Grześ

Grześ

Tego artykułu w Biuletynie IPN nie znałem. Ten pan pisze, że IB pacyfikowały wsie ukraińskie (w liczbie mnogiej). Jeden przykład Grabowca jeszcze nie znaczy, że “pacyfikowały wsie”. Jeśli tak było, to powinien podać więcej przykładów.

Oczywiście można dzielić włos na czworo, tak jak napisał ten pan, siedząc sobie wygodnie w fotelu. Faktem jest, że działania IB noszą znamiona zemsty za rzezie. Na pewno nie byłoby Polaków w IB, gdyby nie wcześniejsze ludobójstwo OUN-UPA. Wklejam ciekawy komentarz, jaki dostałem w salonie:

Problem IB znam z tzw. pierwszej ręki, czyli od ocaleńców spośród mojej rozległej rodziny, zamieszkującej m.in. Podole, Wołyń i Małopolske Wschodnią [...] Otóż, dla wszystkich tych nieszczęśliwych ludzi, moich bliskich i dalszych krewnych ocalałych z rzezi i pozbawionych przez lata nawet możliwości wyboru godnej śmierci z bronią w ręku – w obronie swoich bliskich i swoich domów, rozważanie NKWD i jej IB w kategoriach „dystansu”, „zaufania”, bądź „braku zaufania” w ogóle było wówczas pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Napiszę otwarcie, tak jak od wielu usłyszałem (i co – być może – nie wszystkim się spodoba): wszyscy oni wówczas wiedzieli – aż nazbyt dobrze wiedzieli – co to sowieci, co to NKWD i jaką przyszłość im niesie Armia Czerwona. A jednak, do punktów rekrutacyjnych IB ustawiały się KOLEJKI chętnych. Polaków, Ukraińców, Rosjan, Żydów. Mohort słusznie pisze o oddziałach AK wstępujących do IB.

Nie liczyło się, co będzie później. W tym momencie, najważniejsze było MŚCIĆ SIĘ. Jak najkrwawiej. Wybić banderowskie robactwo do gołej ziemi.

Zaraz jakiś pięknoduch napisze pewnie, że znów daliśmy się wypuścić Moskwie i odwalić robotę polskimi rękami. Niechby przedtem patrzył przez trzy lata, jak w męczarniach ginie jego matka, dzieci, żona, sąsiedzi. To było inaczej: jak na westernie, kiedy farmer, któremu bandyci wybili rodzinę, mówi do szeryfa: kiedy ich złapiesz – błagam, nie zabijaj ich! Oni są MOI.

Do każdego z tych polskich, ukraińskich, żydowskich, rosyjskich mężczyzn, którzy po to właśnie wstąpili do IB mam szacunek. Oni przeżyli nie po to, aby żyć. Ale dla zemsty. I dla dania świadectwa.

2009-09-22 14:17
zeppo 0 474


Istriebitielnyje Bataliony - w służbie NKWD i Polaków By: KriSzu (11 komentarzy) 22 wrzesień, 2009 - 07:08