Panie Igło

Panie Igło

Można sie zastanowić, czy zwyzywanie się jest jeszcze formą rozmowy?

Częstokroć, człowiek wiedzać iż na wyzwiskach się skończy, z kontaktu zwyczajnie rezygnuje. I chyba dobrze – negatywnych emocji mniej. Świat jest spory. Nawet mikroświat. Można się zwyczajnie omijać. Bez szczerzenia zebów.

Kompromis to słaby cel. Czasem nadaje się jako droga do zbudowania czy utrzymania ważnej dla nas relacji. Ale cel sam w sobie? Nie…

Jeszcze jedno – ludzie (większość z tych których znam) naturalnie wiedzą, kiedy i u kogo zwyzywanie (czy podobne formy agresji) to jeszcze emocje, maniera czy styl nie podszyta życzeniem złego, a kiedy juz cyniczna gra na efekt i erystyczne wygibasy.
Dlatego osobom szczerym, takim jak Pan, pozwala się na więcej, a cynicznych palgiatorow niskich lotów spuszcza się na drzewo.

pozdrawiam.


Igły wpis osobisty & pozaredakcyjny By: igla (9 komentarzy) 21 sierpień, 2009 - 17:21