Griszegu...

Griszegu...

to nie mój akurat problem tylko kobitek. Nastały czasy, że juz nie tylko “stanu” ale i zwykłego męża ciężko znaleźć. Takiego coby miał jaja i coś więcej.

Tusk jest jak trzecioligowy piłkarz opylony do klubu ekstraklasy. Cieszy się. Idzie na trening.
Patrzy… siatkówka!

Wspólny blog I & J


Dlaczego nie mamy strzychwi na rakietach? By: jarecki (16 komentarzy) 20 sierpień, 2009 - 11:47