Panie Igło

Panie Igło

Pod względem mięsnym, Indie to przede wszystkim kurczak i jagnięcina. Sporo curry, acz wydaje mi się że powszechniejsza jest w użyciu masala. We wszystkich odmianach.
Mięso to kuchnia droższa i ekskluzywna. Przeciętna i spotykana na ulicy – to żarełko wegetariańskie. Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze człowiek w Indiach nie bardzo wie, co za zieleninę je. Jako że większość i tak jest ostra poza dopuszczalne granice, jest to jednak w sumie obojętne.
Z uwagi na ogień w gębie, bezwględnie do każdego dania zamawia sie albo tłusty ryż, albo ociekające olejem ciapaty. To jedyny sposób by nie spłonąć żywcem.
Ech… cudowna kuchnia dla lubiących warzywa.
Pozdrowienia kulinarne.


Igła kabluje z Indii By: igla (18 komentarzy) 16 sierpień, 2009 - 14:38