Grzesiu

Grzesiu

Pierwszy to Izrael , a drugi Jerozolima .

Niedoścignioną mistrzynią w hebrajskim jest córka Borsuka, która spowodowała u mnie wytrzeszcz oczu (szczęśliwie się cofnął). Po roku ta ośmioletnia spryciula pisze, czyta, mówi tak, że zostawiła rodziców daleko w tyle.
Dostałam w podarunku ręcznie napisane moje imię, mój nick, a nawet nazwisko.

To dziecko może wpędzić w różne kompleksy, wierz mi.


יְרוּשָׁלַיִם By: Gretchen (15 komentarzy) 7 maj, 2009 - 02:53