Wiesz,

Wiesz,

ale pigwówki się nie dało odmówić:)
Zresztą po niej kaca podobnoż nie ma.

Gorzej że jeszcze w międzyczasie tak zwanym i martini się pojawiło i winko i nawet jakiś trunek, niestety wódką będący.
Ale jak wiadomo:

Piję źródlaną wodę, wypłukuję z siebie wszelkie toksyny

Idem po mineralkę więc do kuchni:)
I spać.


Samba całkiem Bossa i całkiem Nova. By: Jachoo (26 komentarzy) 12 kwiecień, 2009 - 23:55