Igła

Igła

To już Conan Doyle wymyślił, że patrzy – a z Watsonem jadą pociągiem – na mijane domki, osiedla i się zastanawia co się kryje za tymi wymuskanymi ogródkami, ze cegłami spojonymi zaprawą, za oknami gdzie serwetki i kwiatki?

Mam gorzej. Jak nocą jadę przez jakieś wielkie miasto i patrzę na nieregularne szachownice oświetlonych okien, czasem nachodzi mnie wątpliwość, czy te światła to jest znak ludzkiej obecności czy zapala automat na pocieszenie takim wędrowcom jak ja.

Różnie o tym mówią.


Przecież dzięki mnie ona żyje!!! By: igla (9 komentarzy) 22 marzec, 2009 - 19:25