tytuł postu

tytuł postu

jest pewnym nadużyciem: Francja wyszła w 1966 roku jedynie ze struktur wojskowych tj. dowodzenia i planowania ale nie politycznych NATO. Nie przeszkadzało jej to w braniu udziału w operacjach NATO, np. Afganistan. Można powiedzieć, że jest to “symboliczne” pogodzenie się z USA. Pewnie po części ten ruch wynika z tego, że politycy amerykańscy dawali wyraz, że NATO zostanie osłabione, gdy UE stworzy własną politykę obronną i siły zbrojne. Moim zdaniem Sarkozy chce pokazać, że tak nie będzie i że NATO jest potrzebne


Francja znów w NATO By: zoonpolitikon (18 komentarzy) 18 marzec, 2009 - 12:43