Grzesiu,

Grzesiu,

Od tego się zaczyna, w każdym razie ja zaczęłam – wypisywanie się. Pamiętnik.
Teraz już, co ciekawe, nie wystarcza. Pamiętnik jako prywatna strefa nie nadaje się do wypowiadania myśli, które potrzebują odzewu.
Ale zboczyłam z tematu.

Ja na przykład mam wrażenie, że lepiej nie pisać nic, niż pisać bzdury i tandetę. Mam nadzieję jednak, że mój poziom jest trochę wyższy. Choć trochę.

Ale ja z kolei przeczytałam kiedyś w głupiej skadinąd książce: “Kiep z tego literata, który biorąc pióro do ręki nie marzy o nagrodzie Nobla” ;)
Jakieś ambicje trzeba mieć :P

Już mam gotowy kolejny tekst, na 4-ry strony mi niechcący wyszedł, ale dopiero jutro go wrzucę. Ciekawam, jak ci się spodoba :)
Pozdrawaim.

P.S. Skąd ty czas masz, żeby wszystkich czytać i samemu pisać? Podziwiam. Ja jestem wiecznie spóźniona i na nic czasu nie mam…
Pap.


O moim pisaniu By: mida (9 komentarzy) 17 luty, 2009 - 22:56