Panie Andrzeju

Panie Andrzeju

Nikt tak dobrze nie tłumaczy z polskiego na “nasze”, jak pan Artur Nicpoń.
Na każdym poziomie.
Co tam poziom samorządowy. Międzygalaktyczny! (co najmniej) – to jest dopiero coś, w czym Artur może się wykazać. Poza nasieniem, własnym, feudalnym i… pożądanym ze wszech miar (wg jego teorii, albo nasienia; trudno wyczuć).

Jakby Pan szukał kandydata na boga, to szczerze polecam. :) “Westalki” same przybiegną. I złożą się w ofierze. :)


Język nasz polski kochany, samorządowy By: AndrzejKleina (21 komentarzy) 30 styczeń, 2009 - 18:36