Grzesiu,

Grzesiu,

dla mnie raczej problem jest tej natury, że Sinead (w mojej ocenie oczywiście) reprezentuje sobą tylko… głos. Śliczny, klimatyczny, ale głos. Wolę takich co sami sobie piszą muzykę i dają radę też sklecić ze trzy słowa na tekst. Choćby to miało być “jesteś szalona”. Więc Sinead śpiewajaca piosenkę napisaną przez Prince’a zdobyła popularność. Ale potem też pisano za nią. Ona sobie stała i coś tam śpiewała. Wiem, przypomina się ten dowcip, jak hrabia grał na fortepianie. Wszedł Jan i rzekł “Ale Pan Hrabia pięknie gra”. Grający machnął ręką i rzucił “Ot, tak sobie popierdalam”. Na co oburzony Jan rzekł “Ależ Pan Hrabia brzydko mówi.” i doczekał sie ze strony swego pracodawcy riposty “Ale za to jak pięknie gram!”.

W takich kategoriach moje narzekanie jest zapewne nic niewarte, bo to ona ładnie śpiewa a ja właściwie nic nie umiem. Mogę tylko słuchać na jedno ucho, stać i patrzeć, oraz oczywiście narzekać.

Ale mimo to jakoś lubię Sinead, jak jej Massive Attack napisze muzykę. Niekoniecznie jednak cenię ją sobie jako samodzielną artystkę.

Co do Strefy Gazy, to napisano już tu więcej niż da się znieść. Pocieszmy się, że Izrael się wycofuje a rakiety na jego teren chyba nie lecą, więc jest szansa na mniej trupów. To chyba pozytywne, w porównaniu.

A co do wypowiadania sie na każdy temat, to sądzę, że niektórzy mają do tego prawo. Ale akurat nie ja :)


Odchudzanie. By: Plenczow (15 komentarzy) 24 styczeń, 2009 - 14:32