Odys

Odys

no właśnie szkopuł twki w tym – KIEDY?

A właściwie problem w odniesieniu do euro dotyczy nie tego o czym Rostowski rozmaiwa ale o tym o czym wogóle nie chce rozmawiać. Bo zarówno jego wystąpienie w sejmie jak i na konfie prasowej – akurat jestem chory kilka odstatnich dni i jestem na bierząco – wypowiada się tylko o euro a nie na pytania co z płynnoscią finansową pańswa: zaległości w bieżących płatnościach i nie tylko przy MON ale sądownictwu, Policji.

Na ten temat rozmawiać dziwnie nie chce ale mówi że dziury nie ma… ??????

Owszem można w czasie powodzi rozmawiać na temat tego, że wały powinny przeciwowodziowe być wybodowane lata wczesniej. Ale jak woda zalewa włości to trza zakasać rękawy i pospolite ruszenie organizować(worki, piasek, lopaty) a nie pitolić o ‘wałach co to ktoś miał je wybudowac a nie wybudował i udawać, że powodzi nie ma… . Bo taką strategię właśnie wybrał rząd wprowadzając temat zastępczy waluty euro.
Podczas gdy powódź “kryzysu” zalewa kraje, nie zwracając uwagi jaką walutą się w niej posługują obywatele. Ale jak to mówią “mądryu polak po szkodzie”.

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Powinniśmy mieć Eurowalutę - kolejna bajeczka PO. By: poldek34 (32 komentarzy) 24 styczeń, 2009 - 11:57