Panie Lorenzo

Panie Lorenzo

Fakt starzeję się i gorzknieje.
Zbyt mało nadziei i protestantów o czym pan sam wspominałeś.
O protestantach.

I dlatego teraz, jakiś s-syn z ogólnopolskiej gazety, który brał przez naście lat wierszówki za pisanie o Małyszu, teraz może sobie pozwolić pisząc o nim pogardliwie – ten protestancki dekarz z Wisły.

I czy ten sposób wzajemnego się traktowania, siebie wzajem i kraju, przez takich chamów, dotyczy tylko mistrza, który najlepsze lata ma po prostu za sobą?


Wyjście w poszukiwaniu karabinów... By: igla (9 komentarzy) 11 styczeń, 2009 - 10:57