>Pino

>Pino

idę zaraz do pracy… ale zapodam na szybko jeden z wariantów kluski po żydowsku

1. robisz farsz:
a) starte pyry+cebulę (startą) prażysz na oleju (oliwie) tak około 5-7 minut. nie musi być to super uprażone bo potem jeszcze będzie i tak poddawane obróbce termicznej. pieprz, sól.
b) odstawiasz do przestygnięcia

2. robisz ciasto – jak na pierogi. nie muszę tłumaczyć, zresztą każdy ma swój własny patent na ciasto do pierogów :)

3. nadziewasz.
a) kawałek ciasta pokrywasz farszem ale zostawiając marginesy po bokach i zawijasz. ciasto powinno być w miarę cienkie, farszu tak odpowiednio, nie za mało nie za dużo, a marginesy się zaciska.

4. gotujesz. taką kluskę gotujemy we wrzątku albo na parze, czas zależy od jej gabarytów.

5. kluska musi ostygnąć, żeby potem poddać ją esencji jej kluskowatości (bądź żydowskości) i smaku, czyli podsmażeniu na patelni na chrupko, ale wcześniej należy ową kluskę pociąć na fragmenty.

to tak po krotce, bo jako Żyd mocno rozcieńczony mogę, prawda, się mylić w tych sprawach.

piernik … ech muszę zrobić... a ha … dodaj 50 g rumu, albo araku następnym razem …szok!


Życie jest gdzie indziej By: Pino (13 komentarzy) 6 grudzień, 2008 - 06:34