O, Mindrunnerze,

O, Mindrunnerze,

uwielbiam ten utwór.

Jak zresztą wszelkie (no prawie, do “Inżynierów z petrobudowy”: czy “Gwiazdy Szeryfa” aż takich sentymentów nie mam) dzieła Staszewskiego seniora.

No a płyta Tata Kazika, bywało tak, że składanki z piosenkami z Taty kazika i taty Kazika 2 słuchaliśmy z Bestfriendem zawsze w samochodzie przez długi czas, wracając czy jeżdżąc na studia.

Albo na różnych imprezach.
Albo sam miałem fazę, że w jedne wakacje słuchałem ciągle tego, w tym tego utworu, Pidżamy i Strachów na Lachy.
Strasznie dobra jest ta płyta, i ten klimat, mroczny, piękny, tej pustki, nicości, samotności, leku, nadwrażliwości, oparów papierosowych i alkoholu, poezji, kobiet i miłości.
Dla mnie płyta i piosenki magiczne.

Zresztą zajrzyj tu, pisałem o tym:

http://tekstowisko.com/tecumseh/54233.html

A moge wkleić coś?
Bo mnie zainspirowałeś do posłuchania czegoś stamtąd, o np. tego:

Choć wolę wersję płytową.
A poza tym jeszcze cudne “ Wróci wiosna baronowo”, najsmutniejsze piosenki świata czyli “Samotni ludzie”, Ty albi żadna, W czarnej urnie, żarliwe “Koochaj mnie a będę twoją”, moja ulubioną “Knajpę morderców”, mrocznę “Balladę o dwu siostrach”
No uwielbiam całość własciwie.

Przepraszam za przydługi komentarz.


Odchudzanie. By: Plenczow (3 komentarzy) 10 październik, 2008 - 20:22