Ech Panie Szczęsny!

Ech Panie Szczęsny!

Pan głos jest typowym warszawskim poglądem na górnictwo, o czym wspominam też w tekście. Proszę sie zastanowić i odpowiedzieć, czy lepiej mieć kopalnie węgla, czy lepiej ich nie mieć. Rozumiem, ze Pan proponuje to drugie rozwiązanie. Ten “szacunek” to współpraca rządu w sprawie rozwoju kazdej branży, a nie tylko weglowej o której, ja akuratnie piszę. Bo jeżeli rząd olewa gospodarkę, a zajmuje się tylko polityką zagraniczną i wewnetrzną w sensie administrowania, to proszę mi powiedzieć po co jest Ministerstwo Gospodarki, a w nim jakieś depatramenty górnictwa, itp. Pan uważa, ze związki zawodowe degradują górnictwo. Byc może, ze tak jest, ale czyżby były silniejsze od rządu? Bo słabośc rządu nie moze byc chyba jego atutem? Otóz na Slasku nie jest jak Pan pisze, ze nie podoba się praca w kopalni. jest akurat odwrotnie. dlatego ślazacy nie chcą iśc tak jak warszawiacy zamiatac ulice. Po prostu maja więcej szacunku dla siebie i troche więcej godnosci. Stad ich walka o swoje. To co Pan pisze, ze górnictwo jest nadal deficytowe to po prostu nieprawda. proszę zajrzeć do bilansów holdingów i spółek węglowych. Wszędzie sa dochody. Ich skala jednak nie pozwala na inwetycje umozliwiające rozwój branzy na miare potrzeb choćby polskiej energetyki. Od dawna wiadomo, że podobne poglądy sprzyjaja zagranicznym konkurentom polskiego węgla. po co Polska ma węgiel eksportowac i zadowalać się własnymi dostawami, kiedy wszystko mozna kupić za granicą. Tyle tylko, że to się dzisiaj tak łatwo pluje na polskie górnictwo, które zaopatruje naszą energetykę po umiarkowanych cenach w 96 %. Upadek tego górnictwo spowoduje potzrebę zakupu zagranicą tego samego węgla, po znacznie wyzszej cenie. A co będzie, jak ze względów politycznych ta zagranica nagle dostawy swego węgla wstrzyma? Chciałem Pana zapytać skąd też Polska weźmie na to pieniadze? Najpewniej zadłuży się w bankach zagranicznych. Ile mozna się zadłużać? Odnośnie autonomii, to wbrew Pana sugestiom, podobnie, jak w całej sprawie górnictwa, nie popieram, lecz staram się zrozumieć skąd bierze się poparcie, niezadowolenie i protesty, a zrozumieć moim zdaniem to juz połowa tego aby zapobiec najgorszym rozwiazaniom. Staram się ostrzec jeszcze w porę, bo potem może byc za późno. Uważam, ze lekcewazenie całych regionów naszego kraju i branż zawodowych nie jest najlepszym rozwiazaniem, tak jak Pan to proponuje. Ta kasa za frajer to zwykłe oszustwo mniej więcej, jak gra w trzy karty. To oszustwo to uwolnienie po 1989 roku cen wszystkich towarów, przy zachowaniu stałych (niskich) cen węgla. Takie były decyzje rządowe Mazowieckiego, Biekleckiego itp.itd. Oni tymi decyzjami stworzyli deficyt górnictwa, niech do nich Pan się zwróci o kasę, która przez tyle lat brali za frajer.


Śląska autonomia By: amaksymowicz (10 komentarzy) 18 wrzesień, 2008 - 14:25