Stary

Stary

Bardzo dobra analiza! Przypomniał mi sie wcale nie bez związku kryzys monachijski. Jeżeli Rosja testuje granice swoich możliwości, to hipokryzja Zachodu opisywana juz trafnie przez niejakiego Ulianowa, beznadziejnie obnaża slabość sojuszu europejskiego. Rosja będzie wygrywać różnice i spory w łonie wspólnoty. Jak zawsze
Tam trzeba mądrze,i z wyczuciem, a przecież wydarzenia pokazaly, że przezydent kraju mającego wielkie ambicje przywódcze,(nijak nie przystające do mozliwości)zadał kłam zasadzie, że Ojciec Narodu jest pierwszym i najważniejszym dyplomatą.
Możliwe, że kulturalna ofensywa Rosji, z zapowiedzią rewizji historii najnowszej i tak była planowana, ale zbieżność z najnowszymi wydarzeniami nie wydaje się być przypadkowa. Kontekst Katynia z wojną 1920, jest bardzo interesujący. Dowiemy się niebawem, że Tuchaczewski bronił młodego państwa radzieckiego przed agresywną napaścią sąsiada. I będziemy mieli pokrycie dla martyrologii dziesiątków tysięcy młodych czerwonoarmiejców.
Kiedy my odpokutujemy ten nieszczęsny 1612 rok?

Pozdrawiam zasępiony

tarantula


Słabosilny Zachód By: Sylnorma (12 komentarzy) 23 sierpień, 2008 - 08:45