Magio

Magio

Kwietyzm. Tak się to chyba nazywało.

Albo fatalizm ludzi przekonanych o wszechogarniajacym spisku.

Albo chęć wykazania, że się posiadło tajemnicę działania wszechświata. Kamień... filozoficzny.

Ja twierdzę, że coś takiego nie istnieje. Paru jeszcze też. Na ogół mają niezły posłuch w świecie. I to nie dlatego, że się zorganizowali w lożę masońską, żydowską chewrę(?) czy burżuazyjny syndykat.

Myślę, że sobie chcesz oczyścić przedpole dla podawania prawd niepodważalnych. Jedynie słusznych oczywistych oczywistości.

Pozdrawiam serdecznie.


Wartościujący list o wartościach By: goofina (22 komentarzy) 17 sierpień, 2008 - 19:30