Lorenzo,

Lorenzo,

mysle, ze analiza bardzo trafna, tylko konkluzja mnie męczy.

Czy nie sadzisz, ze swiat znów brnie w slepy zaułek w którym zbrojenia i wojna sa postrzegane jako podstawowe narzedzie powstrzymywania czy “rozwiazywania” konfliktów.

Byc moze jest tak,ze politycy – a takze biznesmeni – starszej generacji potrzbebja klarownego wroga i nieustajacej zimnej wojny. Zastanawiam sie jednak czy to nie jest kwestia generacyjna i czy młodsze pokolenie bedzie w to brnac czy też uzna, że konflikty trzeba rozwiazywać dostepnymi pokojowymi metodami zamiast używać przemocy.

zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...


Gry i zabawy wielkich By: germania (33 komentarzy) 13 sierpień, 2008 - 11:22