Odysie

Odysie

Masz racje – Grabarczyk upiera sie, ze Plan Wielkiej Budowy mowi o docelowym kształcie drog, podczas gdy faktycznie mówi o wybudowaniu 1500km autostrad do 2020r. Masz racje – swiadczy to ewidentnie o tym, ze facet ma mgliste pojecie o tym, co jest w tym Planie. Plan jest jednak deklaracja wyborcza, a mnie i mam nadzieje Ciebie obchodza relane działania. Mówiac wprost – w ogole mnie nie obchodzi, czy Grabarczyk wie o Planie. Obchodzi mnie ile zamierza zbudować autostrad, w jakim czasie i na jakim jest etapie.

Grabarczyk prosi o rozliczanie go z planów rządu, ktorego jest ministrem. Oceniajmy te zamierzenia i rozliczmy z nich. Czy budowa 900km autostrad w cztery lata, przy istniejacych 600km to malo? Dla mnie ta liczba jest niemalże nierealna. Dlatego chciałbym usłyszeć, jak Mazurek dociska Grabarczyka w sprawie tych planow. Jak uzyskuje konkretne informacje o inicjowanych budowach. Konkretne obietnice i projekty, z ktorych mozna rozliczyc. Jak rozmawia o autostradzie Warszawa – Berlin i Łódź – Gdańsk.

Ty w swoim poście wyciągnąłeś Grabarczyka i skierowałeś całe światło na niego. Tak to oceniam. Dla mnie niestety Mazurek jest doskonałym przykładem dziennikarza, który woli się naparzać (bo po co jest tak realnie ta dyskusja o znajomosci NPWB czy o obietnicach HGW) niż rzeczowo i punktowo rozebrać Grabarczyka na części jako ministra rządu.

Nie chcę Cie przekonywać, że Grabarczyk jest mężem stanu. Bo nie jest. Nie jest nawet dobrym ministrem. Może będzie, ale na razie niczego nie zrobił. I nieźle jest dobrany w przykladzie Montyego. Czytajac to co napisałem, faktycznie mozna odebrać wrażenie ze jestem apolegota Grabarczyka. Tak nie jest – chciałem po prostu troche swiatla przeniesc na Mazurka.

Jakoś nie nabrałem przekonania, że Mazurek jest swietnym dziennikarzem, ktory kulom się nie klania i profesjonalnie z obiektywizmem obnaża szmaciarzy z każdej strony. Mazurek tez jest swietnie zobrazowany w skeczu Montyego. Miał Grabarczyka na widelcu, a poszedl w zwykle czepialstwo. Szkoda.

Pani Olejnik tez jest ostra jak brzytew, zwlaszcza jak obrabia gościa z PiS (pod tym względem Mazurek to faktycznie król bezstronności). Tyle ze celem głównym nie jest dowiedzieć sie czegos, tylko urządzenie cyrku i ośmieszenie polityka. A to, czy ktoś to robi na polityczne zamówienie czy też bezstronnie, to juz sprawa drugorzędna. Popularność ważniejsza niż rzetelność. Jakie to częste.

pozdrawiam.


Oto... By: odys (16 komentarzy) 27 lipiec, 2008 - 19:49