Krzysztof Leski

Krzysztof Leski

Ale nie wziął pan pod uwagę jeszcze jednej możliwości – że Tusk powiedział to co powiedział właśnie po to, aby jego słowa niezwłocznie dotarły do prezydenta.

Tak to już jest w negocjacjach politycznych, że nie zawsze w nich chodzi o “dobrą atmosferę rozmów”.

Czasem w nich chodzi o atmosferę złą, o to aby wyprowadzić przeciwnika z równowagi – na przykład.

Albo wprawić w zakłopotanie – też.


Gdybym był Tuskiem By: leski (5 komentarzy) 30 czerwiec, 2008 - 18:31