Kochani!

Kochani!

Bardzo sie ładna dyskusja rozwinęła. Bez mojego, niestety, udziału. Oglądałem najpierw mecz a potem Lisa i Teraz MY. Potem poszedłem spać.

Z dyskusji sie trzy wątki dają wyłuskać.

Pierwszy otworzył Lorenzo. Twierdzi oto, że media testują. Zakłada tedy, że media są centralnie sterowane a wojny, jakie ze sobą poszczególne publikatory toczą, to lipa na użytak niezorientowanych. Moim zdaniem, to błąd.

Tarantula słusznie podkreśla, że igrzyska to marność i jako takie nie są godne uwagi. Woli teatr i już. I ma rację. Ale człek słaby jest ogromnie i ma nadzieję, że jednak dołożą. Mimo, że to nic nie znaczy. Ale gdybym prześledził programy, może bym sie i na rezygnację z meczu zdecydował. Z innych rezygnuję nie tylko dla obiecującego widowiska.

Yassa stosuje znakomity chwyt polemiczny. Retorsio argumenti. Oto ja też ulegając emocjom nie różnię się od tych, którym uleganie zarzucam. I ma rację.
Ale brak tu konstatacji, że ja się nie czaję na rozemocjonowanych i nie zapędzam ich do grona swoich zwolenników. A moje negatywne emocje ci właśnie powodują, którzy wykorzystują emocje bliźnich.
Dlatego też Schopenhauer zaliczył “retorsio …” do jednego z trzydziestu siedmiu chwytów erystycznych. Podejmowanych dla …. Nie będę się dzisiaj narażał.

Dziękuję Wam wszystkim i pozdrawiam serdecznie.


Czterdzieści miliardów much nie może się mylić By: Sylnorma (14 komentarzy) 16 czerwiec, 2008 - 15:33