nie lubię

nie lubię

najbardziej przejmujące studium samotności w szeroko pojętym rokendrolu to chyba płyta “Closer” Joy Division.
natomiast klimat kompletnego wyobcowania ma, IMO, strona* Lisy Gerrard z płyty “Within the Realm of a Dying Sun “ Dead Can Dance.

około 1:05 zawsze mam uczucie jakby mi ktoś rozdzierał sacus osierdziowy

*) na analogu/kasecie na jednej stronie sa piosenki Brendana na drugiej Lisy

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


Muzycznik Gretchen: początki bywają zdumiewające - Robbie Williams By: Gretchen (16 komentarzy) 12 czerwiec, 2008 - 01:29