No panie Krzysztofie,

No panie Krzysztofie,

to przecież oczywiste, na początek ma się entuzjazm, pomysł i się chce coś robic, po skończeniu zabawy czy pracy (czyli tu zdjęć) ma się już tylko poczucie dobrze spełnionego obowiązku i już przesunięcie sofy może byc trudniejsze.
A zresztą jak się córka spełnia w robieniu zdjęć, to przecież zmeczona byc może już.

No i zresztą rodzice tez pozytecznego cos zrobic moga czasem:)

pzdr


Rodzinna teoria względności By: leski (3 komentarzy) 31 maj, 2008 - 11:51