Sajonaro

Sajonaro

Też to lubię. Na meczach bywa zabawnie. Na przykład u nas na stadion ( A klasa ) wchodzi zwarta grupa kibiców gości. Każdy w winem w łapie. Na ustach pieśń bojowa. Zapamiętałem kawałek:
“Boją nas się kibice angielscy
holenderscy boją się też...”

a na koniec unisono : To my! To my! Słupeckie psy!

Albo dowiaduję się, że w przeciwnej drużynie gra pan Zenon Swędera, facet którego podziwiałem jako nastolatek, grającego w Górniku Konin. Potem poszedl do 1, do Jastrzębia.
I faktycznie gra taki siwy facet wśród tej młodzieży. Rządzi środkiem pola, bije rogi, wolne. Im dłużej trwa mecz tym on się bardziej wybija na pierwszy plan. Młodzież oto traci siły i pan Zenon zaczyna rajdy i jak to mówią w TV “z dziecinną łatwoscią mija …i strzela dwa gole” Przedtem na boisku to ja go widzialem w 80 albo 81 roku.


Kocham piłkę! By: jarecki (14 komentarzy) 20 maj, 2008 - 19:27