Panie Igło,

Panie Igło,

Piszesz Pan o taktyce takiej, czy innej.

A może sięgnijmy dalej i, trzymając się militarnej terminologii, pogadajmy o strategii.

Co zrobić, by liczebność tej, jak to Pan określiłeś, ciemnogrodzkiej masy zredukować?
W perspektywie może nie jednej, ale kilku kadencji.

Bez oglądania się na doraźny cel polityczny otworzyć tych ludzi na świat. Pokazywać dobre i złe rzeczy i zmuszać do oceny. Nie serwować ocen na talerzu, nie uprawiać partyjnej propagandy, po prostu budować od podstaw myślące rozsądnie społeczeństwo, świadome konsekwencji dokonanych wyborów.

Z pewną przesadą nazwałbym to egzorcyzmem – wyganianie ducha homo sovieticusa…

Utopia?

Dzisiaj tak, ale może za kilka lat, gdy obecny, głównie pisowski smrodek stylu uprawiania polityki wywietrzeje?


Marzenia o władzy By: Sylnorma (15 komentarzy) 21 luty, 2008 - 09:00