A wiesz, że chyba nie...

A wiesz, że chyba nie...

Problem chyba polega na tym, że jeśli pozostawiasz same sobie odjazdy Brudzińskich, Kaczyńskich, Kamińskich, Suskich i tym podobnych, odczytują to jako przetriumf.
Gdy próbujesz odwijać się, zgarniasz na swoje konto ich brudy. Bo walczysz. Nie pozwalasz, by gnój rozsypywał się i u ciebie.
I teraz dochodzimy do mediów, które nie są w stanie oddzielić informacji od komentarza. Pokazują jak leci. Brak jest sita. Oceny, własnej oceny sytuacji. Zdolności gradacji problemów.
A potem mamy taką sytuację, że na CNN świat żyje analizami związanymi z Kosowem, a my musimy taplać się w brudach mieszkańców jakiegoś wypizdowa, którzy to mieszkańcy mają jakieś porachunki ze spółdzielnią mieszkaniową.

I`m sexy motherfucker!


Miła wiadomość By: maddog (26 komentarzy) 18 luty, 2008 - 13:28