Renato

Renato

Nareszcie. Nie będziemy musieli pisożerczego odium w kilkoro tylko nosić. Zresztą to akurat nie piso a głupotożerstwo ale mniejsza z tym.
Z drugiej strony charakterystyczne – mieszkając pośród najwspanialszych na świecie autentyków tęskni się za imitacjami zaginionego świata. Bo był ładny i przyjazny. Dobre.
Pozdrawiam serdecznie.


Powitanie z Moim Krakowem w tle By: ererka (35 komentarzy) 16 luty, 2008 - 02:37