Mirasie

Mirasie

Ale my mamy to święto jakoś później. W noc przesilenia letniego. Jest to o tyle rozsądne, że pogoda jest w tym klimacie jakby wtedy trochę lepsza.

I proszę się nie martwić o koniunkturę. Ona sobie poradzi. Nie jest prawdą, jakobyśmy musieli bo inaczej się ono nie sprzeda. I na prawdę nie chodzi o to, że ktoś może sobie tego dnia pójść z panną na spacer. Ale do sklepów przemalowanych na różowo po prostu nie wchodzę.

A jak pan w empiku mi zaproponował promocyjnie misia-różową-świeczkę, to mu jednak ostentacyjnie naplułem w oko. Niech ma.


Odpieprzcie się od walentynek! By: miras (6 komentarzy) 13 luty, 2008 - 17:15