Stary

Stary

Wracałem z Francji, w 1979. Kiedy DDR-owski celnik zobaczył międzynarodową legitymacje studnencką, to mi wybebeszył plecak (30 kilową “horoleskę”) dla samej małpiej uciechy.
A dowcipy jakie sobie nawzajem kosztem podróznych czynili polscy i czescy celnicy w Chyżnem to już legendy!

Pozdrawiam!

tarantula


Grzeszne myśli By: analityk (2 komentarzy) 31 styczeń, 2008 - 08:26