Sz. P. Igła

Sz. P. Igła

Skórzyński to jest prawdziwy Mr Disaster, symbol tego, co w “Rz” było najgorsze (czyt. najnudniejsze), bo ona sam nieciekawy, jak tzw. publicystyka Leszka Balcerowicza.

Reiter to jego koleś, czyli mamy “Rzeczpospolitą kolesiów”.

Sierant to leń raczej, choć da się lubić.

Gauden to jest facet, który w sprawach “robienia gazety” w ogóle nie powinien zabierać głosu, bo podczas swojej redaktury naczelnej dał cielska, że aż żal bierze.

Jesli to miałaby to być ekipa, z którą wiąże pan “nadzieje” to współczuję. Zawsze współczuje naiwnym i niezbyt zorientowanym.

A co obecnej ekipy, to można nie lubić Terlikowskiego czy Semki, ale zawrócić ciężką maszyne z pikowania w przepaść na razie im sie udało…

Po prostu


W Rzeczpospolitej wraca stare, czyli Profesor Sadurski na naczelnego By: igla (6 komentarzy) 11 styczeń, 2008 - 08:16