Bo to wiecie, Panowie

Bo to wiecie, Panowie

to jest tak, jak z samochodem. By jechal i slużyl czyli przewozil użytkownika (a tak jest propagowana idea przewodnia samochodu), wszystkie uklady musza być naoliwione i doskonale dzialać. Fundatorem calej zabawy jest użytkownik. On za to placi, od początku do końca. Za zakup samochodu (bo wydaje mu się, że bez niego to ani rusz, po prostu życ się nie da). Za zakup ewentualnych części, za ubezpieczenia, podatki rozliczne, za benzynę, by się to to do przodu, a czasem i do tylu poruszać moglo.

I z czasem czlowiek się tak do samochodu przyzwyczaja, że bez niego chodzić nie może.

A jak się samochód starzeje, albo nawalać zaczyna, to mu mówią, że nowy musi kupić. I za niego placić. A czym się ten nowy od starego różni, jesli o pryncypia idzie?

I tak jest z większością ludzkich wynalazków.


Zabezpieczyli By: Sylnorma (23 komentarzy) 2 styczeń, 2008 - 18:03