Pani Magio,

Pani Magio,

wpadłem tylko na chwilę, więc pognębię Panią erudycją i zniknę.
Otóż zaraz po wojnie, jeszcze przed przewrotem komunistycznym, powstała komedia Nikdo nic nevi . Zasadniczo o tramwajarzach w Pradze. Za Protektoratu.
Jak to pokazano w Polsce, to ludności tutejszej bardzo się spodobała informacja prasowa: „W kinach: czeski film Nikt nic nie wie”.
A potem jak to zwykle, o filmie ludzie zapomnieli, a powiedzenie zostało.
Ze swej strony przyznam, że najbardziej mi się ono zawsze kojarzyło z filmem „Pali się moja panno”, który mam za kwintesencję socjalizmu.
Załączam serdeczności i idę trawić dalej.


Staroć. W sam raz na Święta. By: maddog (7 komentarzy) 24 grudzień, 2007 - 23:21