..

..

Czy Anglicy cokolwiek ostatnio zdobyli? Nie. Czy kaleczą grę ... tak od dawna. ME96, MS98 – cały świat poszedł do przodu, a Anglicy dalej grali jak w latach 80-tych. ( Przypomnę: środek pola – defensywny pomocnik podaje na skrzydło.. skrzydłowy – chociaż w wypadku angielskich piłkarzy trudno bocznego pomocnika nazywać skrzydłowym;], dobiega do 40 metra i wrzuca piłkę na pole karne. Ot cała filozofia angielskiej piłki.)

Druga sprawa: moim zdaniem anglikom coś siadło szkolenie ( dlaczego, może kiedyś napiszę) co ciekawe nie potrafią wykształcić sensownych zawodników na kilku pozycjach ( pomińmy bramkarzy- z litości), zamiast tego szkolą na nie przedstawicieli innych narodowości.

Skandaliczne moim zdaniem jest polowanie na młode gwiazdy i nacisk na to by zbawiali i grali. ( obecnie Theo Walcott, wcześnie Rooney – zaczął się łamać, Kirkland, Owen, a nawet Beckham)
Tak mi chodzi po głowie porównanie Raula z Owenem. Zaczynali grać w ‘dorosłej piłce’ w podobnym wieku ( odpowiednio 17 i 16 lat) Raul do dzisiaj ma się dobrze ( miewa gorsze i lepsze momenty) ale jest ZDROWY. Owen prawdopodobnie niedługo na swojej posiadłości własny oddział szpitalny zbuduje. Ciekawe prawda?

I nie wiem czy pod wodzą Capello coś brytole osiągną, albo czy angielscy kibice będą zadowoleni gry swoich reprezentantów. Znamienne jest to, że tak naprawdę zarówno Sven Goran “poderwę Ci sekretarkę” E. jak i Jose M. czy Capello to miłośnicy maszyn bez fantazji nie zawodników. (Chociaż nie ukrywam, czasami lubię pooglądać szachy)

Klinsmanna szkoda, bo to swego czasu był jedyny Niemiecki piłkarz z fantazją. O’Neilla nie- miał wiele szczęścia w Celticu, w Aston Villa nic nie pokazuje jako trener. Sven ‘sekretarka’ za to ostatnio mi zaimponował: zrobił z rynku transferowego supermarket i City wyszło to na zdrowie;)

Pozdrawiam.


Capello zdobędzie mundial dla Anglii. By: sajonara (18 komentarzy) 15 grudzień, 2007 - 10:28