Rany Boskie

Rany Boskie

Po to, drogi Jarecki & Iglo (bo Was wymieniam jako reprezentantów Ojców Zalożycieli), powolaście Konfederacje, by prowadzić swoją ( a więc i naszą) politykę “wydawniczą”. A my (w tym przypadku ja) sie z tym zgadzam. Ok. niech to się nazywa koterią, czwórka do bridża, czy jak kto woli, ale mnie z tym na razie dobrze. Więc bardzo proszę, nie przenoście zlych nawyków z Salonu i nie cytujcie tych, których tu nie zaprosiliście, bo nie ma to najmniejszego sensu.
Chcecie sie z nimi naparzac, to róbcie to tam, gdzie sa Wasi przeciwnicy, a nie tu. Dyskutujcie, dyskutujmy, sprzeczajmy się tu, ale wśród zaproszonych Konfederatów. Bo znacie ich poziom, sposób wyrażania się, język. I dlatego ich zaprosiliście.
A co do tzw. towarzystwa. Każdy obraca sie w takim, w jakim chce i dobiera sobie towarzyszy i towarzyszki. Można w ramach odmiany wyskoczyć na piwo do knajpy dorożkarzy, ale tylko na jedno, bo tego rodzaju atrakcje sa atrakcjami tylko na jeden wieczór. Pozdrawiam serdecznie


Salon 24 vs Tekstowisko. Wojenka skrzywdzonych. By: jarecki (18 komentarzy) 14 grudzień, 2007 - 22:51