Obrazki (nienumerowane,bo autor leniwy). Smętnie w sumie.

1.Reforma edukacji trwa, znaczy, zaczyna się w szkołach ponadgimnazjalnych od września 2012. Grześ miał dziś starcie z tą reformą i sceptyczny jest. Starcie polegało na tym, że musiałem pójść na szkolenie (obowiązkowe, żeby nie było, że nauczyciele nic nie robią), siedziałem więc 3 godziny, słuchałem i siem wkurwiałem.
Bo raz: pani prowadząca była totalnie nieprzygotowana, nie wiedziała do jakiego rodzaju szkoły przyszła, po 3 godzinach okazało się, że najważniejsze jest to, co wiadome było od początku i 3 godziny się przewijało powtarzanie w kółko dziwnych rzeczy.Na żadne pytanie pani nie odpowiedziała, nic nowego się nie dowiedziałem, ba, nic ciekawego się dowiedziałem. A pan rzecznik MEN, Żurawski opowiada, jak to nauczycieli szkolą, jak to informują, jak to oświecają.

Ale nie będę się znęcał nad szkoleniem (acz wkurza mnie, że pewnie za niezła kasę ktoś odwala manianę, MEN się chwali, a jak zwykle opierdoli się nauczycieli, że oni kością w gardle reformy, nic nie wiedzą, nic nie umieją, nic nowego nie chcą, zmian się boja itd)

Zamiast się więc znęcać nad szkoleniem, poznęcam się nad MEN-em i wypunktuję grzechy reformy, nie będę krzyczał jak pisowscy Reytani, że likwidujemy licea, że odbieramy młodym tożsamość i takie tam pierdoły.
Pojadę więc z punktu widzenia swojego, z punktu widzenia praktyka i z punktu widzenia gościa, co trochę na nauczaniu się się zna i na uczeniu się:

- brak komunikacji i jak zwykle olewanie nauczycieli brak komunikacji ze strony MEN, reforma de facto wchodzi po cichu

- naiwna wiara w to, że jeśli coś zadekretujemy tak będzie: rzecznik MEN opowiada, jak to szkoła zacznie uczyć myśleć (no już to widzę, że po prostu tak ad hoc, znikąd i na żądanie MEN szkoła zacznie uczyć myśleć, a gówno prawda), trzeba pytać jak to zrobić, a nie mówić, że uczyć zacznie

- naiwne przekonanie, że młodzież w wieku 16 lat jest na tyle świadoma, że jest w stanie wybrać drogę swoją i wie, czym się interesuje i co chce robić, oczywiście nie byłby to wielki problem, ale jednak intensywność specjalizacji, która będzie wdrożona, że ci co źle wybiorą, nie będą za bardzo mieli drogi odwrotu,“pisał o tym Chętkowski u siebie na blogu”:http://chetkowski.blog.polityka.pl/2012/02/03/nadmiar-i-brak/

- mam niestety pesymistyczne przekonanie, że reforma może spowodować, że osoby pokazywane w programie Matura to bzdura Z czego to wnioskuję? No przepraszam, ale jednak 30 godzin fizyki, informatyki, biologii czy geografii to jednak jest jedno wielkie nic. Nie wierzę, by blok przedmiotów, łączący chemię, biologię, fizykę i geografię dał komuś rzetelną wiedzę na jakiś temat, trochę lepiej jest z historią, bo jej dokładamy tylko WOS i w pierwszej klasie mamy godzin 60. Więc akurat pokrzykiwania o końcu historii ze strony konserwatywnych publicystów są lekko histeryczne, dziwię się, że nie krzyczą biolodzy, fizycy, chemicy i geografowie.

- dzisiaj pani na szkoleniu powiedziała, że reforma ma przybliżyć polską edukację do standardów unijnych, obawiam się, że w polskim wykonaniu zabierzemy ze szkoły tę straszną encyklopedyczną erudycję, a wcale nie dodamy myślenia (co to zresztą znaczy, bez pewnych podstaw myślenie sensu nie ma, myślenie zresztą jest przereklamowane)

-w przypadku języków obcych reforma nie zmienia prawie niestety nic, nie zwiększa też a de facto może przy niesprzyjających okolicznościach zmniejszyć liczbę godzin języków

2. Edukacja niedaleko od kultury jak wiadomo, ba, nawet w szkole jest przedmiot “wiedza o kulturze”. Kulturą wykazał się poseł Suski w ostatnim czasie oraz dziennikarz i celebryta Bartosz Węglarczyk. Pierwszy przywalił murzynkiem, drugi stwierdził, że Ukrainki, panie, to tylko do sprzątania się nadają i rechotał głupawo. O dziwo, bardziej mnie zdrażnił ten rechot i próba usprawiedliwiania rechotu szczytnymi celami: otóż nasz dziennikarz kochany próbował zwrócić uwagę w śniadaniowej telewizji na ważki problem wykorzystywania i dyskryminacji Ukrainek, a ten Suski to cham li tylko. Jak Suskiego nie lubię, to bardziej mu wybaczam tego “Murzynka” niż obłudę i obleśny rechot Węglarczykowi.
Zresztą, przypadek ten potwierdza tezę, którą blogerzy lewaccy i cywilizacji śmierdzi głosili od dawna, że TVN, PeŁo i ten cały mejnstrim to w sumie buracki, rasistowski i homofobiczny jest (Węgrzyn, Rokita itd)
De facto, nie różnią się wiele od PiS czy prawaków najgorszych, tylko się uśmiechają ładniej i maskują lepiej.
Gdybym nie był tak leniwy, to poleciłbym teraz i zalinkował multum dyskusji u MRW, Cześcjacka, GM-a, WO itd na temat #bucerstwoklasyśredniej, eh te nieskończone flejmy sprzed roku czy dłużej, aż łza się w oku kręci, jak to się fajnie czytało:)

3.Kultura,głupcze. “Rzeź” polecam i “W ciemności” polecam gorąco.

4. Wywiad w przelocie i w supermarkecie z ojcem/panem/księdzem/Tadeuszem Rydzykiem dziś czytałem. Wczoraj któryś z bliźniaków Karnowskich w TOK FM (eh, to prześladowanie biednych prawicowych dziennikarzy w mejnstrimowych mediach, do głosu ich nie dopuszczają, do studia nie zapraszają, jeść nie dają, zagłuszają, zamilczają). I tenże Karnowski w tymże TOK FM opowiadał, jaki to sukces, jaki to niezależny wywiad, jak to dziennikarsko im się udało rozmowę zrobić, a nie monolog ojca dyrektora zamieszczać. A gówno, powiem mocno i powiem więcej: włażą w dupę bracia Karnowscy ojcu dyrektorowi, że aż strach, spijają jego każde słowo z ust, podrzucają mu memy konserwatywno-fundamentalistyczne, podkręcają go. A fe.

5. Nagonka na Marię Czubaszek za tę rozmowę. Abstrahuję już od tego, że ci wszyscy niepoprawni/niepokorni/ciemnogrodzianie/pod prąd idący/kontrsalonowcy gotowi są zakrzyczeć każdego, kto choć na milimetr od powszechnych, wręcz lemingowych postaw/zachowań odbiega. Uderzyło mnie, co innego, trochę też na marginesie całego zamieszania w blogu Dorcii.
Uderzyło mnie więc, pięknie o tym napisała Gretchen, o tym samym mówi też Maria Czubaszek, ale ją zakrzyczano, ja powiem więcej (a co!), otóż biada się nad dyskryminacją (rzeczywistą i w języku)kobiet, homoseksualistów, obcokrajowców itd. Wszystko pięknie, ale nasza polszczyzna i nasze społeczeństwo chyba nawet bardziej “dyskryminuje” (kurde, brak mi dobrego słowa) samotnych czy osoby bezdzietne.
Oczekiwanie jest takie, że każdy ma być sparowany, oczekiwanie jest takie, że jak ktoś już jest sparowany, to musi mieć dzieci. osoby samotne przedstawiane są albo jak ktoś nieszczęśliwy, ktoś komuś się nie udało, ktoś, kto ma życie niepełne/niespełnione/bez sensu.
Koniecznie trzeba mu współczuć, trzeba się nad nim litować, trzeba mu dobrze radzić, trzeba życzliwie pytać, czy już sobie kogoś znalazł/znalazła. Gdy ma zły nastrój, to wiadomo dlaczego, bo sam jest, gdy ma depresję, to wiadomo, sam jest.
Czubaszek powiedziała głośno coś, co tkwi bardzo głęboko i wrażenie mam jest nie do wykorzenienia.
No bo przecież jak nie ma dzieci to pewnie albo chora albo nieszczęśliwa.
Jak ktoś sam, to albo “stara panna” albo nieudacznik, pedał czy inny pedofil.
albo z drugiej strony wredny, egoistyczny, bogaty i w głębi duszy nieszczęśliwy singiel.
Bez etykietek i uogólniania nie da się żyć, ale jak one redukują, jak one człowieka ograniczają, jak one szkodzą (tak naprawdę bardziej tym, co etykietkują niż tym etykietkowanym)

Kuniec na dziś i na ten tydzień

Średnia ocena
(głosy: 4)

komentarze

grzesiu

też chaotycznie bo jestem kurewsko zmęczony

1. ta ‘reforma’ to jest tragedia. to co było z receptami i lekami to jest pikuś. będzie burdel i kupa ludzi pójdzie na zieloną, a jakość kształcenia zawodowego się i tak nie podniesie. raczej spadnie. generalnie masa szkól jest likwidowana. edukacja jest nieopłacalna. szkoły są drogie. siedzę teraz w sprawach animacji kultury i to zajebiście wygląda na papierze i w deklaracjach, a w realu to jest syf. jakby nie pasjonaci, którym się chce to na wielu wioskach zakwitła by totalna pustynia. Dezerter kiedyś śpiewał “wódka, kurewki, dyskoteka, szkoła”. 3 pierwsze jak najbardziej aktualne.

2. kultura nie ma żadnego znaczenia. zaorać! takie mam wrażenie jak patrzę na tych chujków z Wiejskiej. meinstrimowi politycy, meinstrimowi ‘artyści’. w leju po bombie.

3. chciałbyś

4. Karnowscy? a kto to?

5. przypadkiem słyszałem wju z Czubaszek w toku i to było maglowanie jednego i tego samego przez godzinę. nuda, panie. owszem ta nagonka to żałość, bo tak naprawdę jakiś procent marny robi to szczerze, a nie dlatego, ze ich stado tak robi. hukers?

ech ci ludzie to brudne świnie.


grześ

otóż biada się nad dyskryminacją (rzeczywistą i w języku)kobiet, homoseksualistów, obcokrajowców itd. Wszystko pięknie, ale nasza polszczyzna i nasze społeczeństwo chyba nawet bardziej “dyskryminuje” (kurde, brak mi dobrego słowa) samotnych czy osoby bezdzietne.

nie, po prostu bardziej widzisz to, co dotyczy ciebie


w Polsce jest normą,

że jak ktoś nie pasuje do modelu przyjętego przez większość to w najlepszym razie jest traktowany jak odszczepieniec. w najlepszym razie. i to się tyczy niemal wszystkich środowisk. od prawicy do lewicy. od katoli do ateuszy.


Grześ

tecumseh

1.Reforma edukacji trwa(...) – dzisiaj pani na szkoleniu powiedziała, że reforma ma przybliżyć polską edukację do standardów unijnych,

Głodne kawałki dla naiwnych. Najpierw niech wyposażą szkołę w to, co jest niezbędne. Mam w szkole dwójke dzieci i każą mi płacić za papier do ksero, remont ksera, remontowanie sal dla dzieci. Moje dzieci chodza do elitarnej szkoły w moim mieście. A więc to nie jest biedniutka szkoła ale topowa.

Odnośnie kultury, to podzielam zdanie Docenta.

Wywiad w przelocie i w supermarkecie z ojcem/panem/księdzem/Tadeuszem Rydzykiem dziś czytałem.

Tadeusz Rydzyk jest Redemptorystą, a więc tytuuje się go “Ojciec”.

Wczoraj któryś z bliźniaków Karnowskich w TOK FM (eh, to prześladowanie biednych prawicowych dziennikarzy w mejnstrimowych mediach, do głosu ich nie dopuszczają, do studia nie zapraszają, jeść nie dają, zagłuszają, zamilczają).

Jasne, mogliby dać im wilczy bilet bez możliwości powrotu do Polski lub dożywotni zakaż pracy w mediach. Wywalenie konserwatywnych dziennikarzy z mediów publicznych, to objawi wielkiej łaski Panów i realizacja europejskich standardów dziennikarskich. Dzięki temu również “wadza” może “zaprowadzać standardy unijne” – nie tylko w szkole ale i w mediach, i wszystkim czego się dotknie( włącznie z budowaniem stadionów, autostrad). – nie narzekaj więc Grześ na reformę edukacji. Jaka władza, takie standardy.

“Wadza” ma wolną rękę i nie zamierza pytać o zdanie zarówno nauczycieli jak i rodziców. Dziennikarze, którzy mogliby zapytać ich o edukację nie pracują już w publicznych mediach. Więc “wadza”, ma wyczyszczne przedpole i może zaprowadzać każde standardy pod płaszczykiem unijnych. To takie słowo wytrych jakie stosował kiedyś SLD upartyjniając wszystko co można w naszym Państwie.

Pozostałe tematy jakie poruszasz są mi obce.

Pozdr.

************************
Drążę tunel.. .


O Docencie, jak dobrze, że są komentatorzy:)

bo miałem zahaczyć o niż demograficzny i o sprawę edukacji.

ale to zrobie teraz.

Ja wiem, że kryzys, że nie ma kasy, że PO boi się działać pod prąd mądrości ludowej, ale teraz byłby najlepszy czas na poważną reformę edukacji: likwidację szkół molochów, a nawet nie tyle likwidację, co wspieranie małych szkół, mniej licznych klas, 15-20 osób, PO pitoli ciągle ustami urzędników MEN o indywidualizacji nauczania, ale jak to nauczanie indywidualizować w szkole, gdzie jest kilkuset uczniów i dyrektor nie zna ich, a nauczyciel ma w tygodniu lekcje z 200-300 osobami i na lekcji 45minut ma około 30 osób.

(Ja jako językowiec mam podział na grupy więc i tak jestem w sytuacji uprzywilejowanej)

No i jest jeszcze aspekt tych 6-latków, którzy mieli się uczyć w przyjaznej szkole, a nie w szkole -molochu.
Tekst z belferblog na ten temat


grzesiu

zapomnij. teraz zostaną tylko molochy. kiedyś to się nazywało ‘zbiorcze szkoły gminne’. a kto nie będzie mógł dojechać do szkoły. po gimie pójdzie do łopaty.

Ty wiesz i ja wiem, że najbardziej efektywna praca jest z grupą do 12 osób. ale to się nie opłaca. w krótkiej perspektywie, tak. ale politycy nie potrafią patrzeć dalej niż do następnych wyborów, więc i perspektywy mają ograniczone.

za przyjazną szkołę trzeba będzie słono płacić. motłoch niech się gnieździ w molochach.


Poldku&Pino,

mam nadzieję, że wybaczycie, bo padam normalnie, odniosę się do wszystkiego jutro, postaram się w miarę wcześnie.

Jutro już na szczęście jak to nauczyciel oddaję się nieróbstwu i pracę kończę nie jak dziś o 17.00, tylko o 12.00.

Poldku, co do tego kserowania, pocieszę cię, nie wiem, jak w innych zawodach, ale ja od 5 lat całkiem dużo kasy wydaję swojej na ksero i drukowanie.

Ostatnio w laserówkę musiałem zainwestować, bo stara drukarka odmówiła posłuszeństwa ostatecznie:)


Ja wybaczam,

nie wiem, czy wybaczy ci Kościół Katolicki.

#ciekawostkizfejsbuka –

Nie trzeba być doświadczonym psychoterapeutą, by zobaczyć w Marii Czubaszek osobę zniszczoną zespołem poaborcyjnym (który wbrew temu, co próbują wmawiać nam feministki, nie jest tylko prostym poczuciem winy, ale dużo głębszym i bardziej niebezpiecznym syndromem psychicznym). Zaskakujące jest zatem, że to właśnie ją feministki – spod znaku Magdaleny Środy czy “Twojego Stylu” – chcą teraz uczynić znakiem swojej walki o prawo do aborcji. Jeśli bowiem ta nieszczęśliwa kobieta, która, zanim podejdzie do dzieci, musi zapalić papierosa i się uspokoić, ma być symbolem czegokolwiek, to raczej nie ozdrowieńczych skutków aborcji, ale tego, co ta ostatnia może zrobić z kobietą.


Grześ

tecumseh

Poldku, co do tego kserowania, pocieszę cię, nie wiem, jak w innych zawodach, ale ja od 5 lat całkiem dużo kasy wydaję swojej na ksero i drukowanie.
Ostatnio w laserówkę musiałem zainwestować, bo stara drukarka odmówiła posłuszeństwa ostatecznie:)

Więc masz standardy europejskie w praktyce. Lewis pisał, że “najwyższe na najniższym wznosi się i opiera..”. Niech więc MEN rozwiąże najpierw podstawowe sprawy zamiast zabierać sie za reformy. Niech najpierw zrealizuje najniższe i na to znajdzie kasę, zamiast wydawać pieniądze na bzdurne pomysły. Gdyby zaoszczędzono na tych bzdurach to by się kasa znalazła na papier, ksero i drukarki.

PRL w czystej postaci.

************************
Drążę tunel.. .


Grzesiu

Jeżeli chodzi o Karnowskich i Rydzyka – nie zauważyłem, byś podobnych sformułowań używał po mainstreamowej histerii dotyczącej Szymborskiej i tego, że jakaś PiS-łanka z trzeciego szeregu powiedziała:

– Wisława Szymborska kojarzy mi się z Noblem, ale nie kojarzy mi się z Polską – stwierdziła posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Jej zdaniem poeta ma określone obowiązki wobec kraju i narodu, z których zmarła przed kilkoma dniami noblistka się nie wywiązywała.

Polityczny spór o poezję Szymborskiej rozgorzał na antenie Programu 1 Polskiego Radia. Posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz powiedziała, że “nie gustowała” w wierszach noblistki. – Dla mnie ważniejsze jest, aby poeta towarzyszył Polakom w trudnych chwilach narodu. Wisława Szymborska nie towarzyszyła nam w odzyskiwaniu Polski, w odzyskiwaniu suwerenności. Nie pamiętam jej poezji, która by porywała – powiedziała.

Posłanka PiS przypomniała, że zmarła “miała bardzo lewicowe poglądy” i zarzuciła jej, że często stawała po jednej stronie sporu politycznego. – Jej wiersz, “Nienawiść”, który przeczytałam w “Gazecie Wyborczej” w czasach, kiedy niezbędna była lustracja, pokazywał jej polityczne zaangażowanie po jednej stronie – stwierdziła

Tu nie ma znaczenia, czy miała rację, czy też nie. Znaczenie ma raczej, że to zwykła opinia, do jakich każdy ma prawo. Tymczasem główny nurt sam wiesza na innych psy nie samoograniczając się w niczym, a później pała wielkim oburzeniem, gdy ktoś odrzuca jego narrację. Najlepszym przykładem były “recenzje” książki Gontarczyka i Cenckiewicza przez gości, którzy jej nie czytali (bo jeszcze nie wyszła), czy deklaracja premiera, że spróbuje zablokować jej druk – ach ci wolnościowi demoliberałowie :))) No, może tylko kroczek za nimi był Żakowski, który stwierdził, że za pluralizm w mediach mogą służyć dyskusje między nim (opcja socjalina) i Paradowską (opcja liberalna), cud, miód, orzeszki :)))

Wracając do Karnowskich – wywiad był faktycznie letni. Zabrakło pytań np. w jaki sposób RM zyskało dostęp do nadajników na terenie Rosjii, czy też o transparentność finansową. Nie zmienia to faktu, że ton odpowiedzi w kilku miejscach ciekawy i zupełnie odbiegający od “gęby” prezentowanej przez mainstream. Swoją drogą, po tym co wyprawia “Polityka” z “Tusku – muszisz!” i niezastapionymi Władyką i Janickim, którzy sami bardzo dogłebnie spenetrowali donaldowy odwlok, a za rządów PiS wszystkich dziennikarzy, którzy z równą pasją nie oddali się polowaniu na kaczki określili “reżimowymi”, naprawdę taka wrażliwość na tych nieszczęsnych Karnowskich zaskakuje ;). Zwłaszcza w tym konkretnym wywiadzie, który jest kolejnym sygnałem konsolidacji konserwatywnych mediów. A że był to pierwszy wywiad w świeckiej gazecie z Rydzykiem? Ano był, i co im zrobisz? :)

Pozdrówki.

Jeszcze w kontekście historii nawiązujących do stalinizmu. Akurat dzisiaj jest rocznica stracenia Łupaszki. Polecę więc nieco innym torem, niż szanowna noblistka:


yhy, trzeci szereg

http://ufka.salon24.pl/367375,nowi-z-klubu-pis-wymiataja

Poza tym, cytat jest niepełny. Szymborska, uważacie, nie kojarzy się jej z polską wierzbą. Omg.


Pino

Chcesz powiedzieć, że posłanka z Siedlec, która zadebiutowała na liście PiS w roku 2011 jest w partyjnej awangardzie? OK, nie będę się sprzeczał :)


Foxx

To miło, że nie będziesz. Ja ich traktuję jak folklor, a o pani Pawłowicz czytałam już parę miesięcy temu, z dwóch różnych źródeł. Uznajmy, że ma mocne wejście i jest perspektywiczna.


Grzesiu,

ja tylko o Czubaszce. Rozmowę telewizyjną słuchałem i na serio, i z rozbawieniem. Maria Czubaszek zawsze wali to, co myśli. I ma prawo być, jaką chce. Ja to popieram! Teraz czytam jej rozmowę-rzekę z Arturem Andrusem i też się zaśmiewam, ale i na serio rozmyślam o tym, co przekazuje.

W sieci wiele pomyj na nią wylewają, a większość odnosi się do jej obrzydliwego wyglądu wstrętnej staruchy! Jest to ohydne, bo Maria była bardzo piękna Marysią, i łatwo jej Wojtek Karolak nie zdobył, a jak już zdobył, to do dziś się trzyma – widocznie Kobieta to interesująca i nudzić się nie daje! Ja widzę w niej i tę laskę – Marysię – i tę starszą panią, zdrowo szajbniętą, ale w najwspanialszy, interesujący sposób!

I to by było na tyle…


Pino

Skoro folklor, tym zabawniejsza reakcja mainstreamu :) Strach się bać, co by się działo po podobnej wypowiedzi Kaczora :)

A “wejście”? Takie sobie, nic nowego, ani interesującego.


Nie rozumiem

Przecież ta uwaga o wierzbie naprawdę jest komiczna. Czy ktoś wam zabraniał reagować, dajmy na to, na bul i nadzieję, albo armaty ukryte w krzakach (nie zrobiły takiej kariery, a uważam, że są większej urody)?

“Takie sobie, nic nowego, ani interesującego.”

Było cymbalistów wielu, ale kto mi teraz zagra po Beacie Kempie.


Pino

A czy ja komuś czegoś zabraniam? “Nigdy w życiu”, cytując klasykę polskiego filmu :) Nie przypominam sobie natomiast listów otwartych w sprawie “bulu”, czy nawet “jaki prezydent, taki zamach”. Owszem, były wypowiedzi do mediów. I tyle.

A z tą wierzbą? Czy ja wiem. To jeden z archetypów występujących w polskiej sztuce z tradycyjnymi odniesieniami. A że, z jakiejś perspektywy, przaśne to? Jasne, jednak kontekst tej wierzby wynika wprost z reszty wypowiedzi i jest prawdziwy. W poezji Szymborskiej nie było wierzby, tylko gwiazda (bynajmniej nie Adam). I tyle.

Szczerze pisząc, mając do wyboru zdecydowaną większość tzw. “sztuki współczesnej” i rzeczoną “wierzbę” – wolę już ten starodrzew, o ile jest sprawnie wykonany. Fakt, że na “współczesną” warto się snobować, a “wierzba” moze budzić takie reakcje, jak Twoja zupełnie mi nie przeszkadza :)


one louder

http://www.youtube.com/watch?v=EbVKWCpNFhY

Szczerze pisząc, mając do wyboru zdecydowaną większość drzewostanu i rzeczoną “wierzbę” – wolę już brzozę. a jeszcze bardziej sosnę.

jeden o Czubaszce, drugi o Łupaszce. a wierzba płacząca.


Pino, i tak i nie,

:)


Poldku,

po kolei:

akurat, z wyposażeniem szkół jest coraz lepiej, tu bym się aż tak nie czepiał, mnóstwo szkół ma juz tak, że w większości sal jest laptop z projektorem, sa tablice interaktywne (2 czy 3 w szkole), są tablice bezpyłowe (nie kredowe)

Acz oczywiście ja bym se jeszcze życzył, by może nie każdy, ale by na np. 5-10 nauczycieli przypadała drukarka, skaner i ksero, i zwrot kosztów za papier.

Co do reformy edukacji i losu biednych prześladowanych prawicowych dziennikarzy, to sorry,ale jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
Co do wyrzucania z radia, wiesz, by ich zatrudnić w 2006 i 2007 wyrzucano lepszych, związanych od lat z radiem i mających szacunek słuchaczy (Sznuk, Szabłowska itd), więc sorki, ale te użalania mnie średnio obchodzą.

Co do reformy edukacji, PiS od 2008 nie potrafi się krytycznie wypowiedzieć, nie potrafi tematu nagłośnić, nie ma o tym pojęcia, de facto pozwala opozycja czynić PO to co czyni (podobnie było z 6-latkami).

A jak już konserwatywni publicyści zaczeli o tym pisać, to powielają jeden artykuł z “Dziennika Gazety Prawnej”, choć o sprawie wiadomo od 4 lat.
Więc mi nie opowiadaj, że gdyby byli konserwatywni dziennikarze w radio, to by informowali, pamiętam audycje Sakiewicza i spółki w tzw. “Trójce po trzeciej”, nie było przez rok czy ile tam rzetelnej audycji na żaden temat. (Magierowski próbował i Janecki, ale ten drugi był tak nieprofesjonalny, że płakać się chciało)


Pino,

no widzisz, zacytowałaś mi przykład na potwierdzenie mojej tezy, że bardzo wielu osobom trudno zrozumieć, że ktoś może ot,tak, z siebie nie lubić dzieci.
Dla tego kogoś z fejsbuka to musi być z powodu traumy poaborcyjnej.
czym to kurde jest jak nie stereotypowym myśleniem, etykietkowaniem i redukowaniem wielości ludzkich postaw do jakiegoś “pseudorodzinnego” wzoru.

To niestety tkwi w społeczeństwie, może nawet bardziej niż niechęć do obcych.


Foxxie, ale ja się cieszę,

że Karnowskim sie udało przeprowadzić wywiad z Rydzykiem, tylko że dla mnie z tego wywiadu nic nie wynika, nic nowego się nie dowiedziałem, równie dobrze mogli oddać 3 strony Rydzykowi, by tekst napisał.

Powiedz, co oni wyciagnęli z Rydzyka, co ci uświadomili, co pokazali?

O Szymborskiej i posłance PiS i krytyce tejże posłanki nie pisałem, bo zwyczajnie o tym nie słyszałem, nie śledzę wypowiedzi posłów PiS, wywiad przeczytałem, bo Michał Karnowski w TOK-u strasznie się chwalił, jaki to sukces, więc chciałem sprawdzić.

I sprawdziłem, i napisałem.

No i sorry, ale nie jestem obiektywnym dziennikarzem, który śledzi, to co się dzieje po jednej i po drugiej stronie i pisze, by raz dowalić tym, raz tym (podobno tak czyni “Uwarzam Rze”, przynajmniej tak odpowiedzieli jednej z czytelniczek w ostatnim numerze), ja jestem uprzedzonym do prawicy, średnio inteligentnym i średnio złośliwym bardzo wybiórczym komentatorem tego, co mnie interesuje.

Większość notki poświęciłem dokopywaniu rządowi:) zresztą.


Joteszu,

ci, co sie odnoszą do wyglądu, niech lepiej pomartwią się jak oni będą wyglądać na starość.

Olać to.

pzdr


Grześ, pozwolisz, że odniosę się do tego co napisałeś.

tecumseh

1.Reforma edukacji trwa, znaczy, zaczyna się w szkołach ponadgimnazjalnych od września 2012. Grześ miał dziś starcie z tą reformą i sceptyczny jest. Starcie polegało na tym, że musiałem pójść na szkolenie (obowiązkowe, żeby nie było, że nauczyciele nic nie robią), siedziałem więc 3 godziny, słuchałem i siem wkurwiałem.
Bo raz: pani prowadząca była totalnie nieprzygotowana,

U mnie ta reforma już trwa.Paradoksalnie nie robi się niczego nowego jak do tej pory, tyle, że jest ogromnie dużo papierologii. Jak ja byłam na szkoleniu (sytuacja identyczna z prowadzącą) , to prowadząca, jak się zorientowała, że mam obcykaną Ustawę, to cały czas zwracała się do mnie o pomoc: może Pani mnie wesprze, proszę się podzielić... No mówię Ci, jaja to były, bo ja powiedziałam jej w pewnym momencie, czy się wynagrodzem podzieli, a ona niemalże się zgodziła. Ryk z sali ja zatrzymał. Żałosne to było…
Dla mnie jedyny plus tej powalonej “reformy” jest taki, że ustawa daje nam prawo opradowywania KIPEDów Pedewów, IPETUw i innych -ów dla własnych potrzeb. Według mnie oczywiście. NIe wiem, jak to u Was będzie, myślę, żę podobnie.

NIe wiem, czy Ty to pamiętasz, ale ja chodziłam do Zbiorczej Szkoły Gminnej, przeładowanej i dusznej. Teraz nic innego nie będzie.,

tecumseh

reforma de facto wchodzi po cichu,

Bo i po co robić zamieszanie…
Z oświatą jestem związana w jakiś sposób 16 lat. NIe pamiętam reformy, która wniosłaby coś dobrego.

Ad 2.
Kiedyś było Kuratorium Oświaty i Wychowania.
Dyrektor, który przekazywał nam zmianę powiedział: “Teraz będzie tylko Kuratorium Oświaty. Bez wychowania” . I choć to tylko lapsus był – miał rację jak nikt.
Co do TeFałenowców, to uwielbiam telewizję śniadaniową. Tyyyyyyyyyyyle się tam dzieje! Głównie spontanów. A na tych wyluzowańców patrzeć czasami nie mogę: a to Prokop uwielbia trzepanie, a to dowbor nie czuje się mężczyzną, a to Czerkawski uwielbia apaszki…Węglarczyk się wpasował, ot co. Bez komentarza, pozwolisz.

I jak mogą się od siebie różnić, skoro oni wszyscy z jednej partii się wywodzą? To, co się dzieje, to mutanckie odłamy tylko . Solidarności. Albo PZPR. NIczego innego w tym chorym kraju nie było.

Ad. 3.
Wybieramy się z Hasbendem w sobotę.

Ad. 4.

A ja pewnie zostanę zlinczowana, ale podobała mi się wypowiedź Palikota (sic!) w jednym z radiów :) , że nie dostali koncesji, bo to nie religijna, a polityczna stacja jest. Czy jakoś tak to było.
Karnowskich nie znam

Ad. 5.

Czubaszek jest już stara. No dobra, grzeczniej: niemłoda. Może mówić co chce, jak chce i gdzie chce; zawsze tak mówiła, co ja głównie za pozę odbierałam, może dlatego, że ten papieros… Poza tym jest satyryczką, felietonistką, scenarzystką. Skądś musi brać materiały do swojego pisania, nie?
NIektórym może to się wydać dziwne, bo przez pewne niezrozumienie zostałam postawiona po stronie, której nigdy nie stałam, ale mnie nie szokuje to, co ta kobieta mówi. Może powinna darować sobie tekst o aborcji, ale skoro uważa, ze to nie tylko jej sprawa, to mi nic do tego.
Kiedy byłam w ciąży – musiałam leżeć, pomagała mi dziewczyna z Ukrainy,(lat 23), która powiedziała, że miałaby 3 dzieci, “ale zrpobiła sobie aborcje”. Mówiła to tak lekko, jakby plasterek odklejała z ranki. Zgorszona byłam wtedy.
Ale po przemyśleniu stwierdziłam, że na to składa się wieeeeele czynników. NIe tylko to co widać na koniec.

tecumseh

dyskryminacją (rzeczywistą i w języku)kobiet, homoseksualistów, obcokrajowców itd. Wszystko pięknie, ale nasza polszczyzna i nasze społeczeństwo chyba nawet bardziej “dyskryminuje” (kurde, brak mi dobrego słowa) samotnych czy osoby bezdzietne.,

“napiętnowanie” może?
Ja też to przechodziłam, Grześ. Miałam 29 lat, kiedy związałam się na poważnie z Hasbendem. Do tej pory uchodziłam za singla (patrz wyżej). Nawet w pracy straciłąm przez to szanse na awans, bo “co ona tam wie o życiu” i “jak się prowadzi”. Mogę wiele przygód moich przytoczyć, ale co tam…

Wystarczy.


Grześ

tecumseh

akurat, z wyposażeniem szkół jest coraz lepiej

Rozumiem, że do standardów europejskich już w tym zakresie się zbliżamy. Ja wolałbym aby najpierw załatwiono podstawowe rzeczy a potem zabierano się za realizowanie fanaberii ministrów edukacji.

Co do reformy edukacji i losu biednych prześladowanych prawicowych dziennikarzy, to sorry,ale jedno nie ma nic wspólnego z drugim.

Niekoniecznie, gdyż gdybyś zastanowił się nad kluczem czystki w mediach to i znalazłbys związek. Każda władza, mająca za uszami conieco, dba o “czystość przekazu” w swoich mediach. Czystośc przekazu gwarantuje bezkarność oraz trwanie przy władzy.

Co do reformy edukacji, PiS od 2008 nie potrafi się krytycznie wypowiedzieć, nie potrafi tematu nagłośnić, nie ma o tym pojęcia, de facto pozwala opozycja czynić PO to co czyni (podobnie było z 6-latkami).

Jakoś schodzisz dziwnie na PiS, a to PO ma juz drugą kadencję rządzenia, przy stabilnej większości parlamentarnej, senackiej, przychylnym mediom, itd. To ja się pytam co jest grane? Zamiast rozwiązywać problemy szkoły bawią się w jakieś eksperymenty i topią kolejne miliony w nieprzemyślanych projektach zamiast załatwiać podstawowe.

Więc mi nie opowiadaj, że gdyby byli konserwatywni dziennikarze w radio, to by informowali, pamiętam audycje Sakiewicza i spółki w tzw. “Trójce po trzeciej”, nie było przez rok czy ile tam rzetelnej audycji na żaden temat. (Magierowski próbował i Janecki, ale ten drugi był tak nieprofesjonalny, że płakać się chciało)

Kręcisz Grzesiu. Gdyż w poprzednim układzie politycznym audycje w mediach mieli zarówno lewicowi dzienikarze jak i prawicowi. Po zmianie władzy zostali tylko Ci, którzy władzy nie zadadzą żadnego kłopotliwego pytania, a z lubością będą jej klakierować. Jeśli to mają być europejskie standardy, to chyba ktoś pomylił wschodnią Europę z Zachodnią.

Więc nie ma żadnego porównania. A co do reform rządowych, nie uciekaj w opozycję, gdyż rządzi nami niepodzielnie w warunkach komfortowych partia która zapowiadała w swoich spotach wysokie standardy a nie jakieś produkty zastępcze a’la PRl.

************************
Drążę tunel.. .


Poldku, manipulujesz,

w Trójce za Sobały nie było żadnego lewicowego dziennikarza, a antene od poniedziałku do piątku w “Trójce po trzeciej” mieli na wyłączność: Sakiewicz, Ziemkiewicz, Wildstein, Magierowski i chyba jeden centrowy Godlewski.
Poza tym Marcin Wolski i Reszczyński.

Rozumiałbym jeszcze gdyby te audycje były dobre i profesjonalnie wykonane, ale to była w większośći amatorka i ideologia.


Dorciu,

bardzo dobry komentarz, dzięki, ale odpowiem za chwilę dłuższą, bo muszę odejść od komputra.


Grześ

tecumseh

w Trójce za Sobały nie było żadnego lewicowego dziennikarza, a antene od poniedziałku do piątku w “Trójce po trzeciej” mieli na wyłączność: Sakiewicz, Ziemkiewicz, Wildstein, Magierowski i chyba jeden centrowy Godlewski.
Poza tym Marcin Wolski i Reszczyński.

Rozumiałbym jeszcze gdyby te audycje były dobre i profesjonalnie wykonane, ale to była w większośći amatorka i ideologia.

Rozumiem, że publicystykę wymienionych autorów uważasz za nieprofesjonalną. Przypomnę Ci, że szefem trójki był wówczas obecny szef SDP Krzysztof Skowroński. A jego akurat o klakierowatość jakiejkolwiek partii trudno zarzucić, on również tworzył to radio. I w tych właśnie czasach pozycja trójki miałe rekordową słuchalność . Rozumiem, że dzięki szerzenia ideologii i amatorskim audycjom. Pamiętasz w jakich okolicznościach nowa władza go zdjęła i za co?

Co do Sobali ( 5 miesięcy był dyrektorem ). Zwolniono go bez podania powodów i przyczyn. Poinformowano go o tym telefonicznie – wysokie standardy europejskie.Pani Jeton była nominantką Aleksandra Grada. Za jego krótkiego dyrektorowania Trójka pobiła 3 razy rekord słuchalności. Rozumiem, że ludzie słuchali trójki z powodów masochistycznych.

************************
Drążę tunel.. .


grześ

Gdzie ja temu zaprzeczyłam, rodzajów dyskryminacji mamy tu ile chcieć.

Autor komentarza to bardzo znana postać. :P


Poldku,

sorry, ale zanim gadasz, to doczytaj.
“Trójka po trzeciej”, o której piszę to była za rządów dyrektora Jacka Sobali, Skowroński był wcześniej i za jego dyrektorowania akurat prawicowych dziennikarzy wielu w Trójce wcale nie było (poza nim samym i ewentualnie świetnym Darkiem Rosiakiem) i Karnowskim (który był długo dłużej, i za Skowrońskiego, i za Jethon, za Sobali i znowu za Jethon, no ale jak ktoś przychodzi na 9 do pracy a audycję ma na 8.10, to nie dziwne, że w końcu go zwolnili)

Co do braku obecności konserwatywnych dziennikarzy obecnie, znowu nie trafiasz, bo w porannych audycjach gościem jest np. pan Łoziński z “Gościa niedzielnego”, w Klubie Trójki ostatnio był gościem Igor Janke.
Audycję ma Dariusz Rosiak dalej.
W przeglądach prasy cytuje się i “Gościa niedzielnego” i “Gazetę Polską” i “Nasz Dziennik”.

zanim ze mną zaczniesz gadać więc o Trójce, to radzę ci się dokształcić, bo akurat tu jestem na bieząco, pisałem wiele razy i wiem więcej od ciebie.
Nie będę się wdawał w dyskusję na temat losu prawicowych dziennikarzy w innych mediach publicznych, bo tu nie mam pojęcia.


P.s. O Skowrońskim pisałem

tu nieraz z uznaniem, moge służyć linkami, więc naprawdę zanim coś napiszesz, to sprawdź, bo uprawiasz sobie “gdybologię” wbrew faktom.


Pino, znaczy kto?

Jarosław Kaczyński?

:)


Pudło

:)


Grześ

tecumseh

sorry, ale zanim gadasz, to doczytaj.
“Trójka po trzeciej”, o której piszę to była za rządów dyrektora Jacka Sobali, Skowroński był wcześniej i za jego dyrektorowania akurat prawicowych dziennikarzy wielu w Trójce wcale nie było (poza nim samym i ewentualnie świetnym Darkiem Rosiakiem) i Karnowskim (który był długo dłużej, i za Skowrońskiego, i za Jethon, za Sobali i znowu za Jethon, no ale jak ktoś przychodzi na 9 do pracy a audycję ma na 8.10, to nie dziwne, że w końcu go zwolnili)

Co do braku obecności konserwatywnych dziennikarzy obecnie, znowu nie trafiasz, bo w porannych audycjach gościem jest np. pan Łoziński z “Gościa niedzielnego”, w Klubie Trójki ostatnio był gościem Igor Janke.
Audycję ma Dariusz Rosiak dalej.
W przeglądach prasy cytuje się i “Gościa niedzielnego” i “Gazetę Polską” i “Nasz Dziennik”.

zanim ze mną zaczniesz gadać więc o Trójce, to radzę ci się dokształcić, bo akurat tu jestem na bieząco, pisałem wiele razy i wiem więcej od ciebie.
Nie będę się wdawał w dyskusję na temat losu prawicowych dziennikarzy w innych mediach publicznych, bo tu nie mam pojęcia.

Nie słucham trójki regularnie – jedynie w samochodzie. Oczywiście, to że cytują prawicowe gazety to piękny przykład pluralizmu – europejskie standardy. Mogliby w ogóle nie wspominać.
Wyznacznikiem pluralizmu jest szef który bierze odpowiedzialność za profil stacji za jaki odpowiada.

Jaka jest sytuacja w mediach publicznych i jak wygląda pluralizm opinii – każdy widzi. W jaki sposób zwalniano Sobale i Skowrońskiego każdy widzi. I nie było to powody merytoryczne gdyż rozgłośnia miała bardzo dobrą słuchalność a za Skowrońskiego wybitną. Wytłumacz mi więc, skoro było tak dobrze, dlaczego wysiudano i jednego i drugiego?

Najlepeszym sprawdzianem na “owo dlaczego” jest zachowanie mediów w powielaniu propagandy ROsyjskiej w zakresie “nowych odczytów stenogramów”, co niedawno okazało się jedną wielką mistyfikacją. GDyż żadne przecieki ze scenogramów nie miały potwierdzenia w ich materialnej postaci – co udowodnił instytut Zena. Nikt nie przeprosił ani nikt sie nie wycofał. Takie są standardy w mediach nowych nominatów.

Właśnie taki Grześ, jest klucz dobierania osób na szczytach mediów. By w newralgicznych sytuacjach panować dzięki nominatom nad przekazem.
Postawa wobec tragedii w Smoleńsku jest dla mnie wyznacznikiem obiektywności, przyzwoitości, świadectwem warsztatu dziennikarskiego oraz zwykłej ludzkiej uczciwości.

************************
Drążę tunel.. .


Dorciu,

od szkoleń zaczniemy, no niestety podobno to częste, mnie to dziwi, bo psioczy się na nauczycieli, a nie zauważa tej całej grupy, która sie kręci wokół edukacji (urzędnicy oświatowi, firmy szkoleniowe, sami szkolący), którzy często przelewają z próznego w puste i odwrotnie, a otoczka jest, jakby czynili coś pięknego i dobrego (MEN się chwali, jak to oni szkolą i działają)

ad 2 Weź mi rozszyfruj te skróty, bo chwilowo nic mi nie mówią:)

Co do skuteczności reform, jedna nauczycielka zadała sensowne pytanie o cele i efekty tej reformy zakładane, poza ogólnikowym i życzeniowym “dostosowywaniem edukacji do standardów unijnych” nie uzyskała odpowiedzi (zabawne, że kilka propozycji odpowiedzi zawarła juz w pytaniu), podobnie inni nauczyciele też nie uzyskali odpowiedzi na konkretne i praktyczne pytania.
No ale MEN opowiada, jak to szkoli…

Moim zdaniem najsensowniejszą reformą byłoby danie więcej autonomii szkołom, dyrektorom i nauczycielom (uczniom i rodzicom też)
Nie samorządom, urzędnikom oświatowym czy centrali w Warszawie.

To najkrócej, co do szczegółów, niestety jest to tak szeroki temat, że trzeba by tu kilkanaście notek i dyskusji (po kolei o róznych aspektach reformy)

Szkoda, że Sajonara już nie piszę, z chęcią bym jego opinii na temat reformy posłuchał.

Hop, Hop, Sajonaro, gdzie jesteś?

:)

P.S. Co do reszty, nie za bardzo mam się do czego odnosić, po kompletny komentarz no, no chyba że o tych przygodach coś napiszesz:), bo zabrzmiało intrygująco:)


Poldku,

nie ma sensu, bym się powtarzał:

O Skowrońskim

Sobala

O trójce

Nie będę się powtarzał.

Co do Smoleńska, wypowiadałem się już w nowo odrodzonym TXT na swoim blogu, że nie chcę u siebie w blogu dyskusji o Smoleńsku.
Byłbym wdzięczny za uszanowanie tej prośby.
Masz pół S24, które gada o Smoleńsku, ja nie chcę i nie zamierzam i tej swojej zasady się trzymać zamierzam.

P.S. No widzisz, “ND” i :GP” cytują, “Przeglądu” czy “Krytyki politycznej” nie:)

Ale jakoś nie krzyczę, że dyskryminują lewaków, moim zdaniem zaletą i cechą Trójki od lat jest pewnego rodzaju apolityczność i niszowość, Skowroński umiał to uszanować, Sobala niestety nie i chciał z Trójki w dużej mierze zrobić coś w tylu radiowej Gazety Polskiej.


P.S.

a Sobalę wrzucono też w sposób taki jak zwykle, czyli swojego, a wyrzucono Magdę Jethon (niestety taka przypadłość jest mediów publicznych, i PiS, i PO, i SLD, i PSl zwalnia i wyrzuca obcych,a zatrudnia swoich (jak tego nie widzisz, to cierpisz na jakąś ślepotę chyba)

Ciekawa dyskusja tu

Jak wrzucono Sobalę, skąd się wziął, co wcześniej zniszczył


Grzesiu

tecumseh

, poza ogólnikowym i życzeniowym “dostosowywaniem edukacji do standardów unijnych” nie uzyskała odpowiedzi

Ale to dostosowanie do norm unijnych jest pomyłką.
W 2004 r., w kwietniu, jak nie byliśmy jeszcze w unii, byłam na takim sympozjum, gdzie m.inn. wizytowaliśmy różnegon rodzaju placówki oświatowe w Austrii, NIemczech, ,Szwajcarii. Rok później byłam w Danii. W nasrępnych latach już nie jeździłam, bo doszliśmy zgodnie do wniosku, że kierunek wizyty odwrotny musi być. Może i nadęci jesteśmy jako ciało pedagogiczne, ale oni nie mieli nam więcej do zaoferowania niż my wiedzieliśmy.
No nie, żeby być sprawiedliwym – jest jedna różnica: W Austrii jak w Przedszklou dziecko, za przeproszeniem: zesra się w majtki, to opiekunka (bo tam nie mają nauczycieli na tym poziomie) dzwoni do burmistrza miasta, że Herr (tak się pisze?) Sznycel nie przygotował dziecka do życia w społeczeństwie. Sznycel ma z tego tytułu kłopoty potem, bo dowiaduje się też jego szef i kierownik zmiany, matka, żona, kochanka i sąsiedzi. Więcej obowiązków rodzice mają, u nas są roszczeniowi. I mają super zaplecze, bo po 40 godz pracują: do 30 zwykle z kredą, reszta na terenie placówki (sprawdziany, przygotowują się , kąpią śpią i inne ble ble ble.
Ale Ty to pewnie wiesz.
KIPED/U – Karta Indywidualnych Potrzeb Edukacyjnych Dziecka/Ucznia
IPET – Indywidualny Program Edukacyjno Terapeutyczny
PDW – Program Działań Wspierających.
Oj, wystarzcy, nie będę Cię straszyła :)

tecumseh

,no chyba że o tych przygodach coś napiszesz:), bo zabrzmiało intrygująco:)

A proszę bardzo:
Mieliśmy imprezę integrującą w firmie, o której NIKT mnie nie poinformował. Jak się później okazało dlatego, że to z mężami było, a mnie mogłoby być przykro, że nie mam z kim przyjść.
Albo, jak koleżanki wymieniały przepisy na różne potrawy, to dla mnie nie kserowały, bo “nie mam dla kogo gotować”. Ode mnie też nigdy nie brały, bo ja przecież nie gotuję, bo nie mam dla kogo, więc się nie znam.
To namiastka tylko.
Nadmieniam, że jak zaczęłam nosić obrączkę wszystko uległo zmianie.

I takie tam inne. Powtarzam: przechodziłam przez to. A o dalszej rodzinie to nie wspomnę nawet…


O widzisz,

bardzo dziękuję za dostarczenie przykładów, ja pisałem bardziej ogólnie i o języku (a propos zaraz ci dostarczę ładne słowo w watku o potworkach językowych), a ty zarzuciłaś konkret, który mą intuicję potwierdził:)

Co do edukacji, ja będąc w Niemczech akurat byłem pozytywnie zaskoczony, przede wszystkim są jednak bogatsi i to widać jednak bardzo (wizytowaliśmy szkołę techniczną i zawodową, więc sprzęt i wyposażenie są bardzo ważne)
dwa, podobało mi się sprzężenie pracy z nauką (np. uczniowie mieli dużą szansę trafić do pracy po szkole do firm, gdzie mieli praktyki)
Kształci się w takich zawodach, na które jest zapotrzebowanie, nie dowolnie, sa badania rynku itd

Byłem też na lekcji (tu pewnie duża zasługa nauczyciela, który prowadził, zresztą świetny człowiek), miał lekcję z jakimiś uczniami ze szkoły zawodowej, niespecjalnie ambitnymi, ale umiał zaciekawić.Nie było stresu, było widać, że się lubią, nie było problemu z takimi rzeczami jak jedzenie i picie na lekcji.
Inna sprawa, że uczniowie też się zachowywali fajnie.

Ogólnie zauważyłem bywając w Dojczlandzie, że chyba jest większe partnerstwo między uczniami i nauczycielami, mniej dyscypliny, ale i uczniowie są dojrzalsi chyba niż nasi (albo ja mam zwichrowaną perspektywę ucząc w takiej a nie innej szkole).

Choć czasem ten brak dyscypliny mi przeszkadzał: pamiętam jak na takim międzynarodowym spotkaniu polsko-niemieckim koło Lublina nauczycielka niemiecka siedziała obok swoich 15-letnich uczennic, które bez problemu paliły papierosy i piły wódkę z gwinta:), i ta nauczycielka nic nie reagowała, dziwne to było.


Grzesiu

A ja mam taką propozycję, żeby uczniów za pysk i nauczyć chociaż czytelnego pisma!
Dzisiaj rano spisując dane, ręcznie nasmarowane przez pracownika banku – straciłem dwie godziny by rozpoznać te dzikie kulfony. Czy to “9” czy 0” czy może “6”?
Słowa tyż mało czytelne, po kontekście rozpoznawalne, ale bez żadnej pewności a nie wszystko da się w kompusiu ( nie chce się ) napisać.

Wspólny blog I & J


Jacku,

ano to jest poważny problem, mam kilku uczniów, których rozczytać się prawie nie da.
najzabawniej jest, jak sprawdziany ich musze oceniać:)

Jak mam dobry nastrój i oceniam kogoś, kogo lubię, to zgaduję, że ma dobrze, jak nie, to zakładam, że ma źle:)

P.S. a mądry rząd chciał 7-latkom laptopy rozdawać, to dopiero spowoduje, że już nikt nie będzie umiał się czytelnie i poprawnie podpisać.


to wal po łbach!

:(


grzesiu

praca nieczytelna = kosa

masz na to [powinieneś mieć] podkładkę w WSO :)


Docencie&JJ,

no ale niektórzy mają na to podkładkę w sprawie orzeczenia o dysgrafii/dysleksji itd

I do nich troszkę trzeba wymagania przeformułować, acz nie oczywiście w taki sposób, o którym pisałem:)

Docencie, ja tam nawet PSO nie znam za bardzo:),


grzesiu

ja sam piszę bardzo fatalnie, ale nigdy nie podpierałem się żadnym papierem. po prostu starałem się żeby można było moje gryzmoły rozczytać.

a tak w ogóle – rób testy wyboru i problem z głowy. no ale writingu tak się nie da he he he


Popieram Docenta.

Nie rób tak, to niepoważne. Praca nieczytelna – nie ma punktów. Potem niech podchodzą i się tłumaczą,co napisali, jeśli dobrze, to się zmieni ocenę.


W ramach obrazków

Pudelek o ACTA


Nie, no trochę se żartuję

acz zazwyczaj staram się wczytać i mało kiedy jest całkowicie coś nieczytelnie, acz się zdarza i wtedy faktycznie punktów nie ma.


Subskrybuj zawartość