List Ewy Stankiewicz

Poniżej treść listu Ewy Stankiewicz na temat udziału Solidarnych2010 w wydarzeniach z 12 czerwca.

Cytat:

POLSKI PREZYDENT ZAMORDOWANY W ROSJI (POLISH PRESIDENT MURDERED IN RUSSIA) – międzynarodowe agencje prasowe zacytowały bardzo ważny dla nas przekaz! Transparent przed meczem Polska – Rosja – to była nasza odpowiedź na dezinformację rosyjskich służb i polskich władz, co do przyczyn katastrofy smoleńskiej. Do końca nie wiemy, co się stało, ale wiemy na pewno, że nie stało się to, o czym rosyjskie i polskie władze poinformowały świat. Chcemy zwrócić na to uwagę i konsekwentnie docierać do opinii międzynarodowej z informacją, że została okłamana.

O tym, że Polacy wystawili transparent o zamordowaniu polskiego prezydenta, odnosząc się do katastrofy samolotu w Rosji, w której zginął polski prezydent i 95 osób – napisał licznie cytowany Reuters, FoxNews.com, brytyjskie, irlandzkie, greckie, kanadyjskie, tureckie i hinduskie media. W doniesieniach pojawiają się informacje o starciach polskich i rosyjskich kibiców oraz o kontekście relacji polsko-rosyjskiej zatrutej kilkudziesięcioletnią dominacją Sowietów nad Polską po II wojnie światowej.

Dziękuję Solidarnym i wszystkim Polakom, którzy byli z nami i nas bronili. Zachęcam wszystkich, aby pod artykułami na zagranicznych portalach wpisywali komentarze z informacjami na temat katastrofy smoleńskiej. Można także odsyłać do strony www.onePoland.eu na której znajduje się pełna informacja w j. angielskim.

Ewa Stankiewicz

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

no...

...i ???


Co “no i”? Info do

Co “no i”? Info do przyswojenia i tyle :)


Państwo Niepoprawni!

Co dol listu Ewy Stankiewicz, to jest on bardzo dobry. Co do pomysłu opublikowania go, również jest świetny. Natomiast cytowany poniżej komentarz:

niepoprawni

Co “no i”? Info do
Co “no i”? Info do przyswojenia i tyle :)

- beznadziejny, a dokładniej chamski.


Rzeczywiście?

?


Panie Jerzy,

pomijam zupełnie to, że niepoprawni.pl to zupełnie nie moja bajka – bardziej denerwujące jest dla mnie to, że txt jest przez nich traktowane jak przystanek tramwajowy, na którym przylepia się jakieś bazgroły reklamowe z ciętym papierowym makaronem do odrywania. Nikt nawet się nie pokusi o słowo dodatkowego wyjaśnienia. Ja takich wlepek nie przyswajam…


Panie J.Sz.!

Gadający Grzyb „produkuje się” w niepoprawnych, a mimo to potrafi sensownie ustosunkować się do komentarza. Zatem to nie jest kwestia tej samej lub innej bajki. Ja podejrzewam, że to kwestia wieku i czegoś co się kiedyś nazywało „kindersztubą”.

Pozdrawiam


@All

Muszę pana Maciejowskiego rozczarować – to ja prowadzę blogi redakcyjne Niepoprawnych na innych portalach, w tym na TXT. A zdawkowość spowodowana jest brakiem czasu – nie rozerwę się.

Blog redakcyjny co do zasady służy właśnie do zamieszczania komunikatów, które tak zwyobracały nerwowo pana jotesza. Tak, właśnie – panie jotesz – od tego jest blog redakcyjny, a jeśli panu to nie w smak, to już nie mój problem.

No chyba, że społeczność TXT sobie nie życzy obecności Niepoprawnych – proszę wtedy powiedzieć to wprost, wtedy się wyniesiemy, tak jak zaprzestałem (na zmianę z MarkiemD) prowadzić bloga redakcyjnego Niepoprawnego Radia PL po jakichś czerstwych tekstach kilkorga tutejszych użytkowników.

pozdrawiam

Gadający Grzyb


Panie Gadający Grzyybie!

Nie rozczarował mnie Pan, tylko zaskoczył. Niezależnie od różnicy zdań w konkretnej sprawie, proszę nie zaniechać publikowania blogów na tekstowisku. Jak komuś się nie podoba, to zawsze może nie czytać.

Pozdrawiam


Gadający Grzybie,

to, że określam jasno, iż coś nie jest moją bajką, nie znaczy ZUPEŁNIE, że tych czy innych bajek nie można opowiadać tym, którzy taki bajkowy świat lubią.

Ja zaglądam w wiele miejsc, czytam, podglądam, niekiedy komentuję. Staram się nie wyzłośliwiać, trzymać netetykietę, nie ulegać zbytnio emocjom. Staram się zrozumieć tych, których poglądy są inne niż moje, nawet sprzeczne z moimi. Gdy trafiam na miejsce, w którym można spokojnie porozmawiać z adwersarzami, zatrzymuję się na dłużej. Takie chyba w jakiejś mierze było poprzednie TXT, i próbuje być to, w którym się spotykamy teraz.

W sprawie listu ES nie mam nic do powiedzenia, bo mnie nie przekonuje niczym…


Subskrybuj zawartość