Zagadka, czyli czas na odpowiedź

Zdjęcie obrazu zostało wykonane telefonem komórkowym Sony Ericsson.
Inne zdjęcia, które zamieszczę w ramach pewnej odsłony własnej pracy też pochodzą z tego aparatu, dlatego ich jakość jest taka a nie inna.

Tego obrazu już nie ma. Nie ma na widoku. Przykryło go lustro w łazience, którą wykonywałem w ramach wykonania przebudowy całego mieszkania w nowo oddanym budynku.

W miejscu gdzie powstał obraz było zamontowane podwójne gniazdo elektryczne, które – jak 95% pozostałej wszelakiej instalacji – zostały przeniesione na życzenie inwestora w inne miejsca.
Rozkute miejsce trzeba było na nowo zamurować. Zamurowania dokonałem przy pomocy suchej zaprawy Goldband (prywatnie polecam – jest to wysokiej jakości mineralna masa, którą z łatwością można zamaskować nawet poważne ubytki, a dodatkowo przy odrobinie umiejętności można uzyskać całkiem gładką powierzchnię ściany – na posadzki się nie na nadaje!), na nią po wyschnięciu na drugi dzień nałożyłem dwukrotną warstwę unigruntu, a potem nakładałem zaprawę klejową do kafelków.

I właśnie ten zaciek, który zdiagnozował Merlot jako wilgoć, jest podkładem obrazu. Dzieła dokończyła moja przyjaciółka Mał(a)Gosia, która nie zastanawiając się wile poprosiła mnie o ołówek i naniosła na plamę te kilka kresek, ja dodałem brwi i jest to co widać.
W trakcie realizacji

Obraz_019.jpg

Często w naszych spotkaniach dostrzegaliśmy obrazy w różnych miejscach: w rozrzuconych liściach, kamieniach, cieniach, w wirach wody i w chmurach też.
Udawało nam się wiele fantastycznych rzeczy…

Mał(a)Gosia rzeczywiście jest osobą niezwykle utalentowaną i na dodatek piękną kobietą po trzydziestce: przynajmniej na tyle wygląda, a ile faktycznie ma lat, to najmniej istotne. Pisze, śpiewa, maluje, wylepia, wyszywa i pięknie opowiada..

Efekt finalny

Obraz_068.jpg

Gdybyś Szanowny Czytelniku szukał solidnego wykonawcy przeróbki swojego mieszkania, domu lub znasz kogoś kto poszukuje fachowca, to wystarczy do mnie napisać na priva.

Średnia ocena
(głosy: 5)

komentarze

To dobrze, że

te miejsce zostanie zamurowane/zasłonięte.
Dzięki temu ocaleje na następne 50/100/150 lat.

I ocaleje.


Panie Marku!

Znaczy w pewnym stopniu jest Pan odpowiedzialny za to dzieło.

Pozdrawiam


Igło

:)


Szanowny Panie Jerzy

no tak wyszło :)

Pozdrawiam


Marek

zagadkę przeczytałam, nic mądrego mi do głowy nie przyszło. Cholera nie myślałam, że to takie małe.

A dobrze, że zostanie zachowane pod kafelkami.

Śliczna ta łazienka.

Serdeczności.:D
Wspólny blog I & J


No tak

babskie spojrzenie że to takie małe :)

Algo! Ty nie zachwycaj się.
Ty coś mi do realizacji poszukaj – może być jakiś stary dom gdziekolwiek miasto, wieś, osada, aby tylko w Europie

Pozdrawiam


Ha ha ha, bo małe, myślałam, że to fresk na pół ściany

a jak tylko będę władna finansowo, to Ty będziesz mi robił łazienkę.

Buziaki.;*
Wspólny blog I & J


Prywata i nepotyzm

wołam CBA.
A gdzie przetarg publiczny?


No właśnie

się odbył publicznie i… wygrałem :)

Merlocie, tych dwóch z CBA udających zaspy padło JJ nie będzie kopał bo -16


Oj Tomek!

myśmy się już Markiem umówili.;p

Wspólny blog I & J


A ty dwóch, co udawało zaspy

hm…ptaki rozdzobały.

Wspólny blog I & J


To ja Ci zaprojektuję kuchnię.

Mogę zrobić z Markiem konsorcjum


O!

wspaniały pomysł


A jasne

tyle, że widzę, że tej kasy muszę mieć mnóstwo, jak tu taka globalizacja usług.;p

Wspólny blog I & J


Chyba czas bym została

milionerką...wiesz już bissneswoman jestem.

Wspólny blog I & J


Algo!

Ty nie marudź, tylko zacznij liczyć na co jeszcze Ci wystarczy.
Zrobimy Tobie łazienkę i kuchnię. Pokój to sobie sami wywalczycie z mężulkiem :)


A my z Markiem jak ćmy

do biznesłumenek lgniemy;-)


Ty to już Iwonko

prawie jak pani Soprano…
szmalu z biznesu, że lepiej nie mówić ;)


Bez śmiechów,

jak się zbiorę w sobie, mam do opisania trzy moje ulubione kuchnie, które między innymi zaprojektowałem. Dziwnym trafem, wszystkie w rodzinie:

mała kuchnia merlota i merlotowej
duża kuchnia merlotówny
ukochana kuchnia karczmarza ( ta w której rządzi ukochana brytfanka;-)

Tylko trzeba fotki porobić...


Merlocie

rób te fotki i pochwal się :)


Na razie to spadam

zarabiać na aparat. Bo nie mam.


Też spadam

tez nie mam już aparatu!
spadł mi trzy razy w tym dwa razy na ścianę
dobrej nocy


Iwono!

To ja widzę, że zamierzasz dać zatrudnienie wszystkim mającym przestoje na tekstowisku.

Gratulacje

Pozdrawiam


Hm, a państwo Jareccy

nadwornego korepetytora i prywatnego nauczyciela nie potrzebują:)?

Bo w sumie od marca Unia zła mi przestaje płacić, bo sie projekt kończy i mi się jedna praca kończy i tym samym tak ponad 50% moich niewielkich dochodów:)


Ale zabawne

a ja się tylko zachwyciłam Marka dziełem…

Wiesz, korepetytor…hm, muszę się zastanowić.

Pozdro.:D

Ps. A Ty Jerzy, co umiesz?

Wspólny blog I & J


Wetnę się ,

pan Jerzy umie wszystko:)

Wiem, złośliwy jestem.


Iwonko

widzisz, a trzeba było nic nie pisać:)

Ja tam za siebie gadam i mówię co potrafię, tego czego nie potrafię to raczej się nie imam.
Potrafię dom postawić i go wykończyć- i potrafię taki dom zburzyć

Pozdrawiam jeszcze zza klawiatury komputera


Marku

A czy zachwyt nad czyjąś pracą jest zbrodnią? Zwłaszcza, że łazienka cudna, a to wielka sztuka, umieć takie rzeczy zrobić.

Też pozdrawiam z nad klawiatury, no cóż, ja też oprócz pisania umiem wiele rzeczy, np. wyczarować pyszne danie z jak to mówi mój Jacek z (resztek)

Wspólny blog I & J


W oparach absurdu

- Mandat, sto złotych.

- Za dużo. Pięćdziesiąt.

- Niestety, tu jest sztywna taryfa. O! Gdyby pani zrobiła coś takiego, tu jest od dwudziestu do pięciuset, to bym dał pani pięćdziesiąt.

- Dziękuję za dobre chęci.

- He, he… A co pani studiuje?

- Historię.

- O, mój syn lubi historię, co prawda ma słabe oceny, ale lubi.

- Nie ma sprawy, proszę mi go podesłać, sto złotych i wszystkiego go nauczę...


Dobre

Szalona Dziewczyno :)
znaczy się barterem też można niekiedy – jak się chce :)
Pozdrawiam


Iwono!

Ja jestem specjalistą od modelu umysłu, choć mam również pewne praktyczne osiągnięcia w zakresie logoterapii (nie mylić z terapią logopedyczną). Innymi słowy wiem co należy robić, żeby młody człowiek, gdy dorośnie, nie przyniósł rodzicom wstydu. :)

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość