Co przez 20 lat zmieniło się w naszym PRL? Gaduła z Bagsiem na dworcu w Koninie

Jego charakterystyczne, prywatne bielmo na prawym oku nic a nic się nie zmieniło. Rzekłbym, że taki sam zadziora jak dwadzieścia lat temu.
Gdy doczołgaliśmy się w gadule do polityki rzekł, że jak tak powoli patrzy jednym okiem, to nic się nie zmieniło.

- Czy Tusk czymś się różni od Rakowskiego? – Pyta i jeszcze złośliwie dodaje, że Rakowski miał Wilczka a Tusk Kaczora i do tego na karku.

- No jak to? – Oponuję – Premier, choć mam go za durnia został wybrany w demokratycznych wyborach….

- A Rakowski to nie? – Śmieje się Baksiu – Przecież PZPR z przybudówkami w rodzaju ZSL i SD wraz z rodzinami to było tez dobre 8 milionów ludzi! I miało Komitet Centralny, gdzie najlepsi z najlepszych wybierali… A SD i łże PSL do dzisiaj…

- Solidarność miała 10 milionów – oponuję.

- Po pierwsze jest to bujda na resorach a po drugie to było dawno i nieprawda!

- PZPR też była dawno i nieprawda!

- He he – Śmieje się Bagsiu – To kto nami rządzi, że spytam? No powiedz…

- Jak to kto? Koalicja PO z PSL i prezydent z Prawa i Sprawiedliwości

- Czyli nadal rządzi PZPR! Czy ty tego nie widzisz?

- Nie, ja tego nie widzę – odpowiadam – Zaczął mnie stary kumpel nieco złościć.

- Stoimy Jacek na dworcu w Koninie. Rozejrzyj się dokoła z tego miejsca i powiedz, co się tu przez dwadzieścia lat zmieniło?

- Tu nie było postoju taksówek tylko dworzec PKS, który teraz jest tam po lewo, a postój był tam – Pokazuję ręką!

- To wszystko?

- Co ty? Wszystko się zmieniło! Tu, w „wieży ciśnień” teraz jest galeria a kiedyś nic tam nie było. Zamknęli komuchy budynek na kłódkę i nawet sobie nie mogłeś…

- A kiedy tam byłeś oglądać te landszafty?

- No, kiedyś pójde. Wiesz…artyści ostatnio zwiędli jakoś tak sami z siebie. Ale zobacz tam! Kiedyś to były domu handlowe „Centrum” a teraz to są różne sklepy, a zamiast komuszej „Składnicy harcerskiej” gdzie kupowałem jako szczeniak modele do sklejania…..... jest sklep prowadzony przez Chińczyków….Albo obok. Kiedyś tam była księgarnia a teraz…

- A teraz jest szkopski sklep z butami udającymi, że są ze skóry. No i co?

- Co, no i co?

- No i co się tutaj zmieniło przez ostatnie dwadzieścia lat?

Jakby z nieba! Akurat nadjechał autobus z napisem Londyn na czółku.

- Co się zmieniło? Zobacz na ten autobus! Mam kilka setek w kieszeni. Wsiadam i rwię do Londynu!

-, Po co? Jeszcze Cię w Londynie nie widzieli!

- Jak to, po co, do roboty na przykład!

- Też mi sukces! Mój pradziadek jeździł, na saksy by zarobić, mój dziadek przed wojna też, a potem to nawet nie musiał specjalnie się prosić!

- Ale ty marudzisz – mówię – Demokracja jest i wolność. Cenzury nie ma!

Jakby nagle w niego diabeł wstąpił! Jak nie zacznie drzeć mordę!

- Nasz rząd to pieprzona rada powiatu! Banda darmozjadów i nierobów a prezydent Kaczyński to…

- Zamknij się! – Cicho bądź, bo sprowadzisz na nas nieszczęście. Zobacz jak tych trzech po cywilnemu zareagowało. Ten rudy do kołnierza kurtki mówi…

- Jak to się zamknij? Przecież nie ma cenzury i mogą mnie prawda, co najwyżej poprosić bym przestał drzeć ryja w miejscu publicznym.

Koło nas wolniutko przejechała suka.

Śmieje się Bagsiu i po ramieniu mnie swą ogromna łapą mnie wali.

- Jacek, czy ty żyjesz na innej planecie? Te skurwysyny są nienażarte! Przecież to ci sami ludzie! Ten sam system. Zamiast socjalizm – mówią liberalizm, zamiast Marksa latają jak podesrani z gają, gejami i innym gównem! Wszystko po to by za pieprzone trzy lata złapać cię za mordę i za jaja – Masz jeszcze jaja?

- No mam – Opowiadam, ale robi mi się niewyraźnie.

- Zobacz! – Bagsiu po prostu ryczy! – Zdrajca na zdrajcy! Starodawne kierunki – Rosja i Niemcy! Suwerenność! Wolność! – Wrzeszczy łapiąc mnie za poły płaszcza.

- Dowody osobiste! – Podchodzi trzech po cywilnemu a suka parkuje opodal.

- Nie mam dowodu – mówię – Chyba nie ma już stanu wojennego, co?

- Dowód dawaj albo zaraz…

- Co zaraz? – mówię – Na ty, kurwa jesteśmy?

- Co zaraz? – mówi Bagsiu – Na ty, kurwa, jesteśmy? Owce, kurwa, pasaliśmy kapusiu razem?

- Niekoniecznie zaraz, tłumaczy cywilny, ale w ostateczności można zawsze jakoś…

- Jakoś chyba? Jakość! Tu brak pierdolonej jakości!

Patrzą na nas tak jakoś a my wsiadamy do róznych, jadących w różne strony autobusów i tylko macham Bagsiowi na pożegnanie łapą!

On mi tez macha!
Zupełnie tak samo jak dwadzieścia lat temu!
Nic się nie zmieniło.

Średnia ocena
(głosy: 6)

komentarze

Rwę

nie rwię.
Do Londynu.


Nie poprawiam - L.P.

Tym razem zostaje jako slangowe und brzmieniowe. Podoba się meni, choć oczywiście jest to zwykła literówka.
“rwię” ... jakiś niuansik tu jest. Pomyślę i być mozę pod wrażęniem “rwię” poprawię cały tekst.
Jak się odmyślę to zmienię na “rwę”

Wspólny blog I & J


Jacku!

nie zmieniaj
Igła nie wcinaj się z literówką, lepiej postaw litra :)

Trzymajcie się chłopaki cholera, trzymajcie mnie

Biura paszportowe są gdzie indziej, choć wydają ci sami
i nie ma obowiązku zatrudnienia
a z kartek tylko te do spowiedzi się zostały
ale wnet będzie możliwość za pośrednictwem sms za 2.44 zł. z VAT
nie ma spekulacji, jest przedsiębiorczość w kantorach
no i ja się zmieniłem
a nasi zamiast Wzgórz Golan stoją gdzie indziej
__________________________________________
mnie już nic nie przeraża tak bardzo
wzrusza mnie płacz skrzywdzonego dziecka
i bezsilność złamanego człowieka.


Nie mówię

o literackiej wartości tekstu, tylko o przesłaniu:

No kurwa, jak można tak pieprzyć? Jeszcze bym zrozumiała, jakby autor miał tyle lat co ja, albo jeszcze mniej.

Przepraszam za moje prostactwo umysłowe, niemniej dla mnie ten tekst jest idiotyczny.


Pino

Sympatyczna Dziewczyno :)

żeby mi/nam jeszcze JJ objaśnił, gdzie są teraz, znaczy po której stronie “natolińczycy” i “puławianie”
no.

__________________________________________
mnie już nic nie przeraża tak bardzo
wzrusza mnie płacz skrzywdzonego dziecka
i bezsilność złamanego człowieka.


Widzisz Pino

Są ludzie, którzy tak uważają, i mają prawo tak uważać, podobnie jak na przykład, czy ja wiem, że w 2012 będzie koniec świata, albo że Polska zdobędzie ME w gałę.
Szczerze, to ja nie bardzo potrafię im jakoś sensownie odpowiedzieć. Liczyłem, prawda, na jakieś podpowiedzi, w sensie, co się zmieniło?

Nawet w tekście masz jasną wykładnię w poincie, ale to traci malizną.

Wspólny blog I & J


Pełne półki w sklepach?

Bo ja myślę, szczerze mówiąc, dość przyziemnie. Wspomniani Rakowski i Wilczek też mówili, że Polaków nie interesuje stół okrągły, tylko suto zastawiony, i trochę w tym było racji.

Dla mnie to są też te choćby otwarte granice, programy typu Erazmus etc, no ale to raczej nie będzie argument dla Bagsia.


E tam mnóstwo się zmieniło, zgadzam się z Pino,

i zmienia się ciągle.

Wystarczy porównac jakie możliwości mieli młodzi np. w 1989 czy kilka lat wcześniej jakie mają teraz.

Albo pójść do sklepu przed świętami niedługo, podejrzewam, że 20 lat temu i tylu rzeczy nie było i ludzi kupujących zwyczajnie nie, bo ni towaru ni kasy nie mieli.

Pamiętam jak na początku lat 90-tych jako dzieciak czekałem i cieszyłem się jak tata z Wloch nutellę i inne słodzycze przywozi, bo u nas tego prawie nie było, przynajmniej na prowincji, no:)

Teraz to wydaje się normalka, ba, teraz do tych Włoch se mogę na wakacje pojechać:)
Albo do Niemiec.

I czasem ten pobyt w Niemczech wychodzi niewiele drożej niż u nas.

A i zmieniają się miasta, wygląd, wystarczy popatrzeć jak taki Rzeszów wyglądał w 2001 (jak tam studia zaczynałem), jak wygląda teraz.

Albo popatrzeć jakie samochody jeździły po polskich drogach 10 lat temu czy 15, jakie jeżdżą teraz.

De facto coraz większej grupie ludzi powodzi się lepiej, to i oczekiwania rosną:)


Bagsiu to mój jest kumpel

...i to z takich lepszych, choć widuję go tylko przypadkiem, od czasu do czasu.
Opowiem o Bagsiu za pomocą maleńkiego wspomnienia.
Rok 87. Knajpa “Kolorowa w Koninie” Na sali z 70 osób głownie urzędasów bo dostawali bony na obiadek.
My sobie też tam siedzimy. Pijemy wódkę i zjadamy tatary. Jarecki, Bagsiu, Rewersiak i taki Krzychu.
Rewersiak nagle wypala na miasto bo okres przedświąteczny a w pobliskim sklepie ujawniły się rodzynki ( aleje 1maja -do dzisiaj zresztą pierwszego ) Siedzimy i pracujemy nad tatarami i wódką. Bagsiu zagląda do pozostawionej przez Rewersiaka “Trybuny Ludu” ( kupoał dla kącika szachowego, żeby nie było.
Bagsiu czyta i się nalewa. Na “jedynce” zdjęcie Jaruzelskiego. – Cisza! – ogłasza zarządzenie Bagsiu – Ludzie przestają żuć i się gapią. – Widzicie tego skurwysyna? – Bagsiu prezentuje zdjęcie, które następnie starannie wydziera z gazety – I ja tego skurwysyna, pierdolonego Adolfa zjem – I faktycznie zjada kawałek gazety, popijając (kawą chyba?)

Za chwilę wraca Rewersiak i jako bystrzak pyta: – Gdzie wymiotło tych ludzi? No, ponad połowa dała natychmiast dyla zostawiając ponadgryzane kotlety a nawet ziemniaki z buraczkami. Kawy, kompoty itp…

To nie pisz mi, że “argument dla Bagsia” jakby to jakiś niedorajda umysłowy był.

Pointa. Od tego występu, gdy wchodziliśmy do “Kolorowej” miłe panie otwierały dla nas specjalny półoficjalny pokój, gdzie żarełko było czystsze a wódka zimniejsza. A argumentu sensownego nie podałaś, sorry. wystarczy porównać dwudziestolecie 1919 – 1939. Ile tam było do zrobienia. Ile zrobiono wtedy słabszymi przecież siłami a ile teraz?

Wspólny blog I & J


Hm, co do dwudziestolecia międzywojennego,

to w dużej mierze ten czas jest idealizowany.

Wystarczy poczytać np. sobie o poziomie analfabetyzmu jaki wtedy panował czy o totalnej biedzie.

Podejrzewam, że jednak nieporównywalnej ze stanem obecnym w żadne sposób.

Choć dawno czytałem więc może nie pamiętam:)

Ale ekipa historyczna pt. Pino&MAW niech się wypowiedzą:)


Grzesiu

Powiedz temu Eumenesowi, że jest prostakiem oraz zwykłym chamem.
Co do sprawy? Jakie cieniutkie to sukcesy!
Jakie marniutkie.
Przez dwadzieścia lat można zmienić całkowicie mentalność narodu! Tyle razy czytałem debilne porównania do Mojżesza, który przez 40 lat… Jesteśmy na półmetku, i co? A gówno, kochany Grzesiu!
Tyle zrobiono, ze usankcjonowano kompletny idiotyzm.
Cenzurę zastąpiono manipulacją i kłamstwem.
Puławianie z Natolińczykami nadal się napieprzają, zupełnie jeak w latach 60 a kto żyw lgnie do obcych, po protekcję lezie.
Mało coś przekonujące te zmiany
Pozdro

Wspólny blog I & J


Teraz pieprzysz

Doskonale wiem jak było, ze jest idealizowane? Jasne! Ale nie tak się porównuje – weź stan początkowy i końcowy razem ze skalą problemów. Wielonarodowe państwo zlepione nagle z fragmentów trzech państw zaborczych, różniących się między sobą wszystkim!
W 89 dostaliśmy jednolite państwo bez analfabetyzmu, bez kompromitujących 2RP zaszłości społecznych. Żyć nie umierać!
I co, że spytam?
Przecież ta pieprzona komuna nie zostawiła tu pobojowiska tylko całkiem przyzwoitą jak na swoje możliwości infrastrukturę.
Co było do spieprzenia -spieprzono. Co do rozdarcia – rozdarto.
Nie przypadkiem napisałem o dworcu i okolicy dworca w Koninie. Raz, że moje rodzinne miasto, dwa, że ten kto pamięta widzi, że gówno się zmieniło od lat siedemdziesiątych.

Wspólny blog I & J


Jacku,

nic nie będę przekazywał, pośrednik ma zawsze najgorzej, później wy nie będziecie mieć nic do siebie a skupi się na mnie:)

A masz rację że II RP miała nieporównywalnie trudniejszy start to fakt.

I że pewnie III RP mogłaby więcej dużo osiągnąć i że dużo zmarnowano.

ja jednak nie akceptuję twierdzenia, że jest tak samo jak w PRL, bo nie jest.

Po setkami czy tysiącami względów.

Dla mnie to jest widoczne i oczywiste, oczywiście są osoby, które straciły wiele i logiczne i zrozumiałe, że oni patrzą na to z innej perspektywy.

pzdr


Prezentujesz postawę...

“Wiadomo, że Ziemia jest okrągła”
W 21 wieku stawiam pytanie: – Na jakiej podstawie tak sądzisz?
W kilku zdaniach obal moje hipotetyczne twierdzenie, że ziemia jest płaska.
Na stu, ilu z nas potrafi podjąć dyskusję na argumenty w tak trywialnej sprawie?

Wspólny blog I & J


Nie wiem nic o Bagsiu,

także zluzuj. Dobra, wiem, że sama wyskoczyłam z kwieciem mowy polskiej, ale nie miało to intencji agresywnej :)

Unia, NATO – mało?

Koniec lat trzydziestych to już był w Polsce syf. Teraz jest lepiej. To znaczy, mnie, minimalistce, to wystarczy.


Pino

temat wymaga obracania go w różnych płaszczyznach i przyglądania się z wielu stron.
Masz rację, że wiele się zmieniło dokonując oceny na podstawie tego to było wtedy a co jest dziś. Reszta w oddzielnym wpisie.
Może się ponownie pokuszę (tylko tego czasu tak mało) na odsłonę w kolejnych obrazach, kawałek po kawałku?

Tak w zasadzie, i dla zasady, to najchętniej odesłałbym Cię do Biblioteki Narodowej. Tam są wszystkie numery mojego dwutygodnika Biuletyn Informacyjny Platforma Kociewie Zaraz dodaję, że platforma nie miała nic wspólnego z tą platformą :)
Zanim mnie usadzili, w czasie prawie trzech lat zdążyłem wydać kilkadziesiąt numerów w tym kilka wydań specjalnych.
Pozdrawiam
__________________________________________
mnie już nic nie przeraża tak bardzo
wzrusza mnie płacz skrzywdzonego dziecka
i bezsilność złamanego człowieka.


Subskrybuj zawartość