Jak wykryć w mężu geja?

Niby mam wszystko, czego potrzeba do szczęścia. Jednak tak naprawdę miałabym gdyby nie to, że mam bardzo staromodnego męża. Nie, jasne, że myje naczynia, gotuje a nawet, gdy pracuje w kuchni ubiera fartuszek, ale porządnie prasować nie potrafi. Ale nie chodzi o to prasowanie. Doskonale wiem, że inni mężowie są dużo gorsi. Nad moim pracuję już dwadzieścia lat i naprawdę byłby idealnym partnerem dla kobiety gdyby chciał odkryć w sobie geja! A on się jakoś tak zaciął w sobie i wcale się nie chce ujawnić.

Na samym początku naszego związku zwalczyłam w nim rasizm oraz ksenofobię, co jest doskonałą podstawą do dalszego, prawidłowego ukształtowania człowieka. Na ulicy oglądał się za murzynkami, co początkowo brałam za pożądany objaw multikulturowych zainteresowań, ale gdy na basenie podszedł do czarnoskórej piękności i próbował zetrzeć z jej skóry kolor, jakby to był brud, uznałam, że trzeba coś z tym zrobić, bo miał już te swoje 31 lat i powinien wiedzieć, że tak nie należy robić. Początkowo sądziłam, że ją obmacywał, ale kiedy okładałam go wieszakiem wyjawił mi rasistowskie podłoże swego czynu. Wówczas bardzo się zawstydziłam. To ja byłam winna, bo nie pokazałam mu, że skóra może mieć różne kolory. Tego samego dnia kupiłam mu w sex shopie dmuchaną czarną dziewczynę. Potem byliśmy na wakacjach w RPA i po kilku dniach kolor skóry przestał mieć dla niego znaczenie. Problem uprzedzeń rasowych uznałam za przezwyciężony.
Inne jego uprzedzenia zwalczyłam poprzez odpowiedni dobór codziennej gazety, lektur, programów telewizyjnych i filmów. Mogłabym powiedzieć, że mam już męża idealnego, gdyby nie ta jedna mała sprawa. Zobaczcie sami.
Całkiem niedawno wychodziła za mąż moja przyjaciółka. Kiedy przy okazji wybierania sukienki ślubnej zadałam jej idiotyczne, ale odruchowe pytanie – Czy ten twój nowy jest dobry w łóżku? Odpowiedziała: “Niby tak, ale marzę by mój Arturek okazał się gejem, bo do końca życia miałby ze mną silną emocjonalną więź, jak w filmach Almodóvara”.
Była to odpowiedź szczera, ale nie takiej się spodziewałam. Poprawna brzmi przecież: “Wszystko jedno, ważne, żeby czytał Wyborczą”.

A jeśli mój mąż też nagle okaże się gejem? – Wówczas po raz pierwszy się nad tym zastanowiłam. Wszystko jedno. Ważne, żeby był szczęśliwy (i to jest poprawna odpowiedź!). A czego trzeba, żeby mąż gej mógł być szczęśliwy?
Wiadomo, że chodzi także o seks. Wyobraziłam sobie, jakie musi przechodzić katusze tłumiąc swe naturalne popędy i jak biedaczek cierpi współżyjąc z kobietą, to znaczy ze mną.

Zaczęłam ostrożnie od pieszczotliwych słówek – Och ty mój pedałku kochany! – tak się do niego zwracałam, a potem zabrałam go na paradę równości gdzie nawet machał balonikiem i grzecznie rozmawiał z aktywistami. Widząc, że wszystko zmierza ku szczęśliwemu finałowi,
postanowiłam sprowadzić mu kulturalnego partnera a wybór padł na mojego kolegę, Tomaszka z księgowości, który naprawdę wygląda i zachowuje się w pracy jak gej.

Zaprosiłam go do domu na wieczór. Bardzo elegancki. Przyniósł wytrawne wino za dwie stówy a jak od razu zauważyłam, że panowie przypadli sobie do gustu, więc po wypiciu dwóch kieliszków oddaliłam się po cichutku do mojej koleżanki, aby pogadać o tym jej Arturku i opowiedzieć jak wykryłam w moim mężu geja.

Po powrocie okazało się, że zamiast figlować jak przystało na gejów strasznie spili się piwskiem i bekali po całym mieszkaniu. Na dodatek oglądali mecz bokserski, a na drugi dzień sąsiadka z dołu opowiadała mi, że ten Tomaszek to niezły ananas, bo sikał z balkonu a na zwracaną mu uwagę, że zachowuje się jak ostatnia świnia krzyczał: – Cieszcie się głupie pindy że deszcz pada, bo w kraju susza! Taki to z niego gej! Cham zwykły i tylko w pracy jest jakiś taki.

Nie zrażam się tym, bo wiem, że w końcu mi się uda. Najgorszy jest ten Tomaszek bo się bardzo zaprzyjaźnili. Ciągle gdzieś razem znikają. Jak nie na mecz to znowuż na ryby.
A czy ja mogę wiedzieć czy oni czasem nie chodzą na dziewczyny?
Jestem nowoczesna, ale tego to ja bym nie zniosła!
Kioskarka mi doniosła, że w piątek zamiast normalnej gazety chciał kupić Dziennik! Na szczęście to moja znajoma i powiedziała, że nie ma. A on na to, że w takim razie poprosi o Rzepę!
Wyobrażacie to sobie?

….

Tekst zainspirowany tym:
http://wyborcza.pl/1,76842,6878110,A_jesli_moj_syn_bedzie_gejem___.html

Uwaga! Tekst zawiera kilka nieoznaczonych cytatów z oryginału. Zadanie dla szperaczy.
Oczywiście polecam tekst Pani Żakowskiej. To jest cudo i perełka!

Średnia ocena
(głosy: 6)

komentarze

Hm,

“próbował zetrzeć z jej skóry kolor, jakby to był brud”

“ Potem byliśmy na wakacjach w RPA i po kilku dniach kolor skóry przestał mieć dla niego znaczenie. Problem uprzedzeń rasowych uznałam za przezwyciężony.”

“bo do końca życia miałby ze mną silną emocjonalną więź, jak w filmach Almodóvara”.”

i jeszcze kilka pewnhie, z pamięci wynotowałem, więc ne wiem czy dobrze.
A tekst pani Żakowskiej?
Jak to u misjonarzy bywa, co się w misjonarstwie zapędzą, zabawnie momentami.

pzdr


Przeczytałem tekst Żakowskiej...

Myślę, że jest lewicującą... blondynką.


Grzesiu

Celnie.
Tekst Żakowskiej jest niezwykły.
Skopiowałem do worda i dałem do poczytania.
Ale ci się udała parodia! Zupełnie jak z Wysokich obcasów.

No, mój mi tak nie wyszedł. Talent trza mieć naturalny!

Wspólny blog I & J


Myślę, że jest idiotką

do ktorego to poziomu zbliża sie tzw. salon z Żakowskim niosącym sztandar&ciężar.


Zbigniewie

Nie lubię tego na “Ż” ale żal mi się zrobiło faceta.
On kiedyś w Res Publice fajne teksty pisał... Na co mu przyszło na stare lata!

Wspólny blog I & J


Uważasz

...że już na taki poziom się dźwigają? Niesamowity wprost komizm tego tekstu. Sam nie wiem, ale to zdaje się szczere! Mogliby dać jej dział polityki zagranicznej, moim zdaniem albo felieton na drugiej stronie. Moze bym zaczął Wyborczą kupować? Expresiak się trzymał na Wiechu na przykład…

Wspólny blog I & J


@Jarecki

Nie pozostaje mi nic, tylko się zgodzić. Zwracam uwagę na to zdjęcie zamieszczone przy artykule – wygląda na nim jak stary piernik przy młodej zołzie…

Tak na marginesie – Żakowski nie jest i nie był moim idolem.


Moim też

...ale zawsze żal człowieka w takiej opresji. Ano sam chciał!

Wspólny blog I & J


Czekam na txt

Lisowej, dający odpór wszelakim krytykom.

A potem już tradycyjnie – Szczuka, Środa i naukowe wsparcie od Sadurskiego.
Ide o zakład, że w Rzepie.


Tak na marginesie,

nie sądze aby Tomaszek mógł nasikać , z balkonu, dalej niż na skrzynkę kwiatową?


To jeszcze

Dokleję wam to cudo, co to sobie do tekstu na boczku dodałem:

Wspólny blog I & J


:)

Usmialam sie z pana txtu :) Esencja manii natrectw w upierdliwej pogoni za “idealnym”... I ta wszechobecna presja …fajna babka by z Pana byla ;)

Panstwa Z nie mialam przyjemnosci poznac ale z odleglosci tych 1000 km to mi bardziej wyglada jak piekna kampania PR dla ksiazki…choc pewnie to tylko zboczenie… moje male wlasne.


tym bęcwałom

żonce i mężusiowi, choć czy zrozumieją?

TXT siada.
Znowusz przepustowość nie ta.


Panie Jacku

“marzę by mój Arturek okazał się gejem, bo do końca życia miałby ze mną silną emocjonalną więź, jak w filmach Almodóvara”

“strasznie spili się piwskiem i bekali po całym mieszkaniu”

Wybrałam te dwa zdania, bo mnie one doprowadziły do śmiechu, od którego zadrżało moje ciało całe (a wiadomo, że Drżące Ciało, to taki film Almodovara).

I tak się przyjrzałam teraz, że wykryłam wszechświatową prawidłowość.
Gej nawiązuje więź emocjonalną, tradycyjny, heteroseksualny mężczyzna beka po całym mieszkaniu. :))

Śliczne.

P.S. I jeszcze ta reklama, po lewej stronie

Szukam Żony
Szukasz na poważnie, kobiety na poziomie, która Cię zrozumie?

:)))


@Gre

Jak byś znała Jarecczaka, to byś wybrała tę 2 reklamę.
On szuka diety.
Piwnej.


Igło

U mnie druga jest taka:

Reprodukcja Do Kuchni
Największy wybór obrazów w Polsce. Zobacz, opraw i zamów już teraz!

Diety niet . No.

Te reklamy są tak wysublimowaną sugestią, że nawet mój wysoki poziom nadwrażliwości, jak chcą jedni, czy empatii, jak chcą inni (pozdrawiam Yassę), nie nadąża absolutnie.
U Pana Podróżnego ubezpieczenia turystyczne

:)))

Naszła mnie głupawka, więc nie ręczę za siebie dzisiaj.


Ago

Nie pisz mi na“pan” Przecież to nie wypada. Staramy się na ty bo często się na przykład wyzywamy, a fatalnie brzmi takie na przykład “jest pan durniem”
Jakby podwójnie obraźliwie :)

Babka, zaraz tam “babka”
Może i jest to kampania książeczki a tekst jest ustawiony na grupę docelową? Weź zajrzyj na stronę internetową gazety Dziennik. Po tym co oni tam publikują, jeśli jest to także akcja marketingowa, to oni sobie wyobrażają swojego odbiorce jako troglodytę.

Bloger Jastrząb ma w podpisie takie motto:

“Żeby zrozumieć postępowanie TROGLODYTY trzeba samemu nim być. Problem jednak polega na tym, że jak już się jest TROGLODYTĄ, to się NICZEGO nie rozumie”

To wiele wyjaśnia jeśli chodzi o media. Pozdro

Wspólny blog I & J


Gretchen

Następna. Skończcie, ze z tym, proszę!

Kawałek o Almodowarze to przerobiony cytacik z koleżanki pani Żakowskiej. W oryginale chodziło o dziecka siedzące spokojnie w brzuchu mamy, miłośniczki Almodowara. To taki rozbrajający kawałek….

Na mojej Amazonii prześladują mnie reklamy : Poznaj datę swojej śmierci! Czasem wyświetla się nawet zdjęcie tej śmierci z kosą i klepsydrą. Gębiato na czytelników łypie a oni pod strachem.

Wspólny blog I & J


Igła

Naumiałem się zmniejszać youtubki ( lepiej chodzą ) W kodzie są dwa razy powtórzone liczby wskazujące wysokość i szerokość obrazu. Tą większą (425?) ręcznie zmieniamy w kodzie ( u mnie wpisałem 280) a tą mniejszą robimy tak.
Bierzemy już zmienioną liczbę – np 280 i mnożymy ją przez 0,835. Wynik wpisujemy na miesjcu mniejszej liczby i robimy tak dwa razy na początku i na końcu kodu.
Pozdro

Wspólny blog I & J


Jacku

Chciałeś, to masz. Ze mną, jak z dzieckiem.

Przeczytałam tekst zalinkowany, a co myślisz! Mój ulubiony fragment, brzmi tak:

“Gryzikruszka jest dużo bardziej niegrzeczna od swojego męża Wścibka, łobuzowanie sprawia jej większą przyjemność i w ogóle ma lepsze pomysły. Czytając synowi tę bajkę, pomijam tylko ostatnią stronę: “A każdego ranka, bardzo wcześnie – zanim ktokolwiek się obudzi – Gryzikruszka zjawia się ze śmietniczką i miotłą, by pozamiatać w domu lalek!”. Wyrwać strony się nie da. Takie wydanie.”

:)


Jacku

Świetny tekst! :)

W linkowanym tekście jest kontrrewolucyjna wtopa.

Potem pojawiła się kwestia równouprawnienia. Dlaczego to zawsze mnie przynosi brudny kubek? Dlaczego woła: “MAMA, bałagan”, kiedy rozgniata na podłodze maliny? W tej sprawie pomocny okazał się Bob Budowniczy (w wersji książkowej i na DVD), a właściwie jego żona Marta, która jest bardziej od Boba rozgarnięta i potrafi szybciej niż on wyremontować mieszkanie – zwłaszcza cement rozrabia w lepszych proporcjach.

No proszę Państwa, toż to dyskryminacja płciowa w czystej postaci. Kobieta bardziej rozgarnięta od mężczyzny? No, no…


Magio

Z tego kawałka też miałem przeróbkę ale wywaliłem bo tekst był za długi a zupa całkiem słona.

“Potem pojawiła się kwestia małżeństwa partnerskiego. Dlaczego to zawsze mnie przynosi brudny kubek? Dlaczego woła: “ŻONO, bałagan”, kiedy rozgniata na podłodze maliny?”

Ale to już było przegięcie!

Wspólny blog I & J


Jacku

Nic nie zmieniaj. Twój tekst jest kompletny, zabawny i zjadliwy, jak na dobrą satyrę przystało. IMO.

Tak się zastanawiam czy tekst pani Żakowskiej nie jest przypadkiem kolejną cegiełką, która ma zadanie tworzenie popytu na “pingwinie, homoseksualne tango”. Kazia Szczuka też już się tą książeczką zachwycała.
Zastanawiam się też, czy któraś z w/w Pań widziała genialny dokument Luca Jacqueta, pt. “Marsz pingwinów”.
Ja obejrzałam, więcej niż raz. Niestety, homoseksualizmu wśród pingwinów nie mogłam się nijak dopatrzeć. Ot, kolejna wtopa poprawnych politycznie Pań i homoseksualnego lobby.

Pozdrawiam serdecznie.


Jacku

A jednak! (z ta kampanią)

Bo niby że na stronie glownej tytuły:
“Polak-katolik poszukiwany do orgii”, “Cud nad Gdańskiem? Słońce wzeszło 3 razy.” czy “Zobacz obłędny biust żony tenisisty”?

Przecież takich jest w internecie wiecej :)


Magio

Ale w ogóle co mnie, pardą, pingwiny? Był co prawda taki film z Cybulskim, ale co to ma do rzeczy?
W ogóle żenada. Jeden z najlepszych kumpli mojej starszej córki okazał się gejem. Super gość. wszyscy bardzo go lubią i jest spoko ( chociaż jako ewentualny przyszły zięć tez mi się podobał) Jest tym homosiem, ale przecież ma kilkanaście punktów stycznych z innymi ludźmi i tylko głupia lewizna rozpatruje każdą cechę osobno.
Nawet nigdy nie usłyszałem żeby ktokolwiek, już nie z dorosłych, ale z kumpli io kumpelek córy w jakikolwiek sposób go uraził, choć u nas przecież niby wiocha und prowincja.
Jak czytam i oglądam to jojczenie lewizny wydaje mi się, że do tej Wawki to jakieś same oszołomy i wariaci zjechali.
U nas, a wszyscy znali tę jego orientację chodzili sobie spoko na imprezy do baru wszyscy razem i zabawa do świtu, gdzie się piwsko lalo i nie tylko.
Fajny gość i tyle. Jego seksualne preferencje były w jakiejś drugiej dziesiątce.

Czy ty czytasz moje teksty bo jestem hetero?

Pozdro, bo wiem, że nie dlatego

Wspólny blog I & J


Ago

Mają, pardą, jakieś zrozumienie tematu, że chociaż nie poszukują do orgii agnostyków.
Zresztą co to za orgie dzisiaj są dostępne?
Seks grupowy, dogging?
Dla kogoś kto widział stuosobową kolejką stojąca na dziesięciostopniowym mrozie po trzy tostery,to tylko kupa śmiechu.
Dzisiejsze orgie rozgrywają się w ludzkich umysłach.
Kiedyś nazywało się to bardziej adekwatnie, prostym zidioceniem.
:) Pozdro

Wspólny blog I & J


Jacku

Skoro wiesz to po co pytasz? ;)

Ja nie mam nic do gejów. Są; niektórzy z nich są świetni. Inni byli świetni a teraz są zwykłymi, kompletnie zdegenowanymi kanaliami. Wiem coś o tym. W końcu, wieki temu, mój ówczesny narzeczony rzucił mnie dla… chłopaka. :D
Mnie irytuje ta nachalna propaganda, cyrkowe “parady”, pseudo-edukacja.

No. :)


o proszę

Gretchen

Czytając synowi tę bajkę, pomijam tylko ostatnią stronę: “A każdego ranka, bardzo wcześnie – zanim ktokolwiek się obudzi – Gryzikruszka zjawia się ze śmietniczką i miotłą, by pozamiatać w domu lalek!”. Wyrwać strony się nie da. Takie wydanie.”

ciekawe, co zrobi tow. Żakowska, jak synek pójdzie do szkoły.

taki na przykład “Poczet królów Polski” – sami kuźwa biali mężczyźni (prócz Jadwigi), tęczowych tylko trzech, Wyborczej żaden nie czytał. no po prostu zgroza. jeśli imigranci to z Litwy, Szwecji i Wegier, ale już żadnego z Afryki nasz zaścianek nie przygarnął.

albo “Krzyżacy” Sienkiewicza – toż wszystkie te Maćki i Zbyszki to hetero, a w samym Zakonie nie zadbano o parytet. wskutek tej dyskryminacji polazło pod Grunwald 35 tys. chłopa, niewiasty w domu zostawiając.

a fraszki Kochanowskiego ? gdzie w nich troska o mniejszości seksualne i rasowe ? siedział taki i zajmowal się pisaniem o lipie, zamiast ślubną wyręczyć w pracach domowych.

a “Pan Tadeusz” ? dlaczego przywódcą szlachty zostal Sędzia, a nie Jankiel ? co to za antysemickie aluzje o “cymbalach”? czyżby brak szacunku do red. Michnika ?

a te wszystkie wierszyki, jak “Murzynek Bambo”. “Mama mu mówi , chodż do kąpieli, a on się boi że się wybieli …” Rasizm, dyskryminacja, i biały szowinizm !

i te greckie mity – Zeus gromi, Dionizos pije, pod Troją się tłuką. a dlaczego Penelopa nie mogła pojeździć po świecie, a Odys posiedzieć przy garach ?

czarno to widzę – maly Żakowski będzie mial co drugą stronę powyrywaną ze szkolnych lektur. chyba że do tego czasu nowy program napisze mu mamusia i tow. Środa.


Panie MAWie

A dotknął pan kiedyś postępowej feministki ( bo w Rzepie objawiły się ostatnio niepostępowe)?
Bo za taki najazd piśmienny dostałbyś pan w pysk.

Pytam o dotknięcie fizyczne, np klepnięcie w ramię....?


Igło

jarecki

Nie pisz mi na“pan” Przecież to nie wypada. Staramy się na ty bo często się na przykład wyzywamy, a fatalnie brzmi takie na przykład “jest pan durniem”
Jakby podwójnie obraźliwie :)

Wspólny blog I & J

A z tym panem to tak specjalnie podwójnie obraźliwie? ;)


Pani Ago

Kiedy ja do niego przeważnie przez Jarecczak piszę, a kiedy dokuczyć, to faktycznie – panie Jarecki.
Bo to cwany ancymon jest.
I nie warto się z nim, za bardzo, spoufalać.
Wtedy dokuczliwy jest, jak szerszeń.


Och

@Igła zamieszałam. Chodziło mi o mojego przedmowcę i o cytuję “dostałbyś pan w pysk”.
Bo szczerze powiem, że dla mnie to bardzo romantycznie zabrzmiało…melonik, wąsik, laseczka, pelerynka, fajka może nawet tabakierka i rekawicą pac! po… :))


"W tej sprawie pomocny okazał się Bob Budowniczy...

a właściwie jego żona Marta, która jest bardziej od Boba rozgarnięta”

No nie, to już seksizm w drugą stronę! Kobita bardziej rozgarnięta?! Protestuję przeciw budowaniu takich stereotypów! No chyba że Marta to gej żyjący w związku z Bobem. Wtedy OK.

A w ogóle to powyżej koledzy uprawiają ageizm. Jak można pisać “stary piernik” o postępowym publicyście? Przypominam, że to niezgodne z Kartą Praw Podstawowych.


Ale to najlepsze (u tej pani):

nie narzucam synowi, w którą ma iść stronę

oraz

Na jesieni ukaże się polskie wydanie bajki “Z Tangiem jest nas troje” o parze pingwinów gejów wychowujących małego pingwina. Kupimy ją na pewno.


zbiorczo

Igła – u nas na wyjazdach byla popularna gra hiszpańska :) więc i feministki bywały dotykane :)

Aga Kwiat – opisałaś idealnie mojego profesora filozofii polityki, czolowego monarchistę w tym kraju :)

Dymitr – jeśli u Żakowskich jest “Ogniem i mieczem”, to chyba 3/4 stron będzie powyrywane :) (tak obrażać naszych strategicznych partnerów znad Dniepra, to niedopuszczalne jest !)


Panie Jacku!

Tekścik jest śliczny. A jak już będziemy mieli tę unię za…ą to wtedy Pan za ten tekst beknie. :(

Pozdrawiam


Ciekawe, że nikt...

nie odpowiedział na tytułowe pytanie.
Nawet, wydawałoby się, najbardziej zainteresowane panie.

To ja spróbuję!!!

Otóż, jak wykryć?
Natychmiast po pierwszym spotkaniu, zadając np pytanie: Jak uważasz, który z wymienionych: czarnoskóry strażak, czy też przeciwnie ma dł......
Odp. prześlij SMS-em na nr tel redakcji…

Idę o zakład, że ekipa z radia TOK FM odpowiedziałaby bez pomyłki.
W tym znany ze swoich obiektywnych dokonań dziennikarskich skład: Żakowski, Lis, Władyka, Wołek.


Hmm

teraz dopiero mnie naszło: skąd u pingwinów-gejów wzięło się małe pingwiniątko? Adoptowane?


Panie Dymitrze!

Teoretycznie jest to możliwe. W końcu stare ptaki opiekujące się maleństwami czasem giną, więc sieroty w pingwinim stadzie bywają. W naturze giną. Natomiast w „postępowej” książeczce ma się pewnie dobrze.

Mnie znacznie bardziej interesuje zjawisko homoseksualizmu u ptaków. Podejrzewam, że jest to coś niemożliwego. Biseksualizm występuje u ssaków, a konkretnie u samców. Jest to cecha przystosowawcza (gdy nie ma możliwości znalezienia partnerki pozwala rozładować napięcie seksualne). Niemniej fizjologia ptaków jest inna i poza okresem godowym nie prezentują one zachowań seksualnych…

Pozdrawiam


@ Jerzy Maciejowski

>>>>>>>>>>
Mnie znacznie bardziej interesuje zjawisko homoseksualizmu u ptaków. Podejrzewam, że jest to coś niemożliwego. Biseksualizm występuje u ssaków, a konkretnie u samców. Jest to cecha przystosowawcza (gdy nie ma możliwości znalezienia partnerki pozwala rozładować napięcie seksualne).
>>>>>>>>>>

Czego to sie nie mozna dowiedziec z polskiego Internetu… A jakies zrodlo dla poparcia tej smialej tezy? Rozumiem ze u ludzi tez wystepuje tylko w takim kontekscie? Tzn. wojsko, liceum meskie, wiezienie itp.? To pragne Pana rozczarowac bo w takich kontekstach jest tez wiele udokumentowanych przypadkow gdy kobiety w podobny sposob rozladowuja napiecie. I oczywiscie kontekst o ktorym Pan wspomina to tylko szczegolny przypadek, a nie wiekszosc zachowan homoseksualnych – tak u ludzi jak i u zwierzat.

Polecam tez:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_birds_displaying_homosexual_behavio...

Czyli chyba nie tylko pingwiny.


Panie Kuzynku Starski!

Jakie zwierzątka ma Pan na myśli? Antylopy, słonie, delfiny czy psy? Ma Pan coś na poparcie Pańskiego przekonania, że samiec ssaka mający możliwość zapłodnienia samicy wybiera innego samca (poza ludźmi?).

Co do wikipedii to polecam opinię nauczyciela języka angielskiego z Dundee College: „No self-respecting student use Wikipedia as a reference”. Zatem odsyłanie mnie do tego śmietnika jest stratą czasu.

Niemniej pozdrawiam


re: Jak wykryć w mężu geja?

I wymienione antylopy, slonie, delfiny i psy i wiele innych. No ale wrocmy sie do tylu i zacznijmy od poczatku, czyli Panskiej tezy: ma Pan cos na poparcie Panskiego przekonania, ze niektore samce ssakow majace mozliwosc zaplodnienia samicy nie zdecyduja sie wybrac innego samca?

Co to jest Dundee College? Nejtiwi ze srednim wyksztalceniem ze Szkocji, czy sympatyczne Polki po kolegium nauczycielskim? No coz ja mam wiki (do dyskusji takich jak ta, do innych rzeczy mam tez inne zrodla), Pan ma Dundee College. :)

Oczywiscie pozdrawiam


re: Jak wykryć w mężu geja?

Bzdure napisalem, i to spora. Przyznaje sie bez bicia. Niestety nie moge skasowac poprzedniego komentarza bo chetnie bym to zrobil. Juz sie doksztalcilem ad. Dundee College, a wyszlo ze mnie myslenie warszawocentryczne gdzie szkoly jezykowe sie nazywaja Combridge, Metropolitan College itp. i sie reklamuja na kazdym slupie, a ja chyba za bardzo sie zapatrzylem. Tak wiec przepraszam za kuriozalny akapit.

Co zupelnie nie zmienia meritum czyli: wiki nie jest dosc dobra do celow akademickich, ale jest w miare wiarygodnym zrodlem. Jak Pan przedstawi artykul ze Science na przyklad na poparcie Pana moim zdaniem kuriozalnych tez to ja sie schowam z moim wiki. Ale tak to nie jest zaden argument. A wiki to duzo lepsze zrodlo niz, “bo ja sie nazywam Jerzy Maciejowski i po mojemu to jest tak, a nie inaczej.”


Panie Kuzynku Starski!

Tak się składa, że jestem w stanie na dzień dobry wskazać Panu totalne bzdury w wikipedii i to zarówno polskiej jak i angielskiej. Sama zasada, że słuszne jest to co jest wypadkową stanowisk redaktorów, jest kuriozalne. Proszę sobie przeanalizować możliwość ustalenia wspólnego stanowiska psychologa poznawczego, bichewiorysty i psychoanalityka w dowolnej materii dotyczącej psychologii. To jest niewykonalne. :)

Niestety, moja wiedza bazuje często na książkach czytanych wiele lat temu, czy na filmach oglądanych w telewizji. Niemniej może Pan sprawdzić podawane przeze mnie informacje dokonując proste eksperymenty. Wystarczy dwum pieskom oddającym się homoseksualnej przyjemności podprowadzić suczkę w czasie cieczki. Zobaczy Pan cud i pieski przestaną być homoseksualne! Ja o tym.

Co do Since, to niedawno spotkałem się z artykułem o jakimś naukowcu z bodaj Bell Labolatories (za nazwę nie dam pięciu groszy), który popełnił ponad setkę artykułów, zanim koledzy po fachu zorientowali się, że facet pisze bzdury. A wpadł tylko, dlatego że wielokrotnie wykorzystywał te same krzywe. Gdyby robił to inteligentniej, to by nie wpadł i nadal by się cieszył uznaniem świata naukowego. Czy nadal Pan bardziej wierzy autorytetom niż sobie?

Proszę sobie wierzyć w wikipedię. Każdy może, tylko proszę ode mnie nie wymagać bym ja zaczął Pana poważnie traktować.

Co do komentarzy, to wystarczy zalogować się i wtedy komentarze można edytować. Mało tego, można nawet zacząć pisać własny blog. :)

Pozdrawiam


Za dobre komentowanie

Macie tutaj komentarze do powyższego tekstu z Interii :

ny tekst…( 2009-08-16 23:53)
~PJ
Uśmiałem się trochę :)

Uważam( 2009-08-16 23:41)
~kryspin
Że jak najwięcej powinno mówić się na temat
homoseksualizmu, może ludzie w końcu przejrzą
na oczy.. Polecam książkę Życie rodzinne
Świstaka, Anny Arendt – ładnie nawiązuje do
tematu.

Doskonala parodia homopropagandy.( 2009-08-16 22:26)
~mhmmzz
I ogolnie zmuszania do bycia “nowoczesnym i
tolerancyjnym” wbrew sobie.

Transseksualista ?( 2009-08-16 22:11)
~qq
Patrząc na podpis i treść wynika tylko tyle,
że to brednie transseksualisty.
qwe( 2009-08-16 22:10)

~qwe
ten tekst to jakis shit !!!
zmyc kolor skory ?
a maz to jakies 4-letnie dziecko ?
nie wie ze obok bialej rasy istnieje czarna zolta
czerwona ?
kim jest autor tego tekstu ze pisze takie herezje
?
chyba poluje na punkty ktore zbiera sie za
artykuly….

ode mnie dostajesz ZERO punktow – za glupote w
glownej mierze…

fartuszek sie zaklada a nie ubiera( 2009-08-16 21:54)
~sed 50
ten ałtor to skondon.
Niechlujstwo językowe szerzy sie jak swinska
grypa.

gościu zmienił “orientacje”( 2009-08-16 14:53)
~xxl
ale polityczną ( ale chyba żonie nie o to
chodziło)
A ona to chodzący ideał !( 2009-08-16 13:34)
~rosa

Szkoda więcej komentować te dyrdymały !
dobra prowokacja( 2009-08-16 13:20)
~Aga

:) heh
buahahaha rewelacja – pisz więcej( 2009-08-16 13:06)
~j
.

ubiera faruszek( 2009-08-16 10:29)
~mały
W co “ubiera” fartuszek? Ubiera się dziecko,
lalkę, żonę, a fartuszek się zakłada!!!

zalosne-nie wiem czy jest to takie przyjemne dla( 2009-08-16 09:44)
~wera
kobiety byc zdradzonym i to jeszcze z facetem!!!
znam jedna pare gdzie okazala sie ze mezus to gej,
tragedia!!! oszukana zona, dzieci, rodzina no i on
sam. po drugie po co szuka geja w swoim mezu jak
odrazu mogla sobe poszukac geja na meza :) mam
tylko nadzieje ze nie ma duzo takich dziwnych
kobiet jak ta :)
pozdrawiam wszystkie normalne

I pomyśleć, że napisał to facet?( 2009-08-16 08:57)
~25 minika25
A się uśmiałam,20 lat i zwlczyła
rasizm,ksenofobie dobrała odpowiednią prase
programy, nauczyła sprzątać,gotować znacznie
gorzej z prasowaniem ale dojdzie do perfekcji ale
mało chce geja.Zrobi i to.FACET NIE PODDAWAJ SIĘ
TRZEPNIJ TALERZEM O PODŁOGE I DALEJ SIKAJ Z
BALKONU.

ktoś tu potrzebuje porady specjalisty…( 2009-08-16 07:47)
~Zbychu
i wcale nie mówię o mężczyźnie… chociaż i
jemu też by nie zaszkodziło bo widzę że
zdominowany jest w tym związku na maksa. A co do
kobiety i autorki w jednym … lecz się babo

wy tu sobie robicie śmichy-chichy!( 2009-08-13 11:50)
~ania
ale nie ma chyba nic gorszego niż odkrycie ,ze
ukochany małżonek, ojciec dzieciom nagle
zapałał żądzą do innych panów!To jest
tragedia !

OSTRZEŻENIE
~głowa mała
PANOWIE ! Zanim staniecie na slubnym kobiercu – zróbcie dokładny ogląd czy Wasza potencjalna
małżonka nie jest wariatką.Taki wniosek mi sie
nasunął po przeczytaniu tego tekstu.

Jak wykryć w mężu geja?( 2009-08-10 01:11)
~Pasibrzuch
Znałem taką, która przechwalała się
publicznie, że trzy godziny siedziała na szafie
przy drzwiach, by z tej wysokości wylać na
wchodzącego męża (wracającego z maratonu
karciarskiego z kolegami) wiadro wody (chyba
czystej?), inna swojej córce dała na imię
Kleopatra (a dziecko miało rzeczywiście miało
miłą, foremną główkę, ale uszka Urbana),
inna przez dwadzieścia lat dąsała się na
męża, aż rozbiła małżeństwo, bo powodem
miało być to, iż mąż “będzie się źle
wyrażał o jej wujku” – w rzeczywistości bracie
babki – który jako niemiecki żołnierz i
zdeklarowany hitlerowiec dostał w czapę gdzieś
nad Wołgą) – wariatek Ci na świecie nie brak,
więc po tamtych przykładach wynurzenia
konstruktorki – działaczki socjologicznej już
mnie specjalnie nie szokują. Świat ludzkich
myśli nie jest niziną – są na nim spore
wzniesienia i są doły. Autorzy tych ostatnich
wzorem leniwców wiszą sobie głową w dół, co
pomaga im upajać się swoimi dziełami,
uważając je za dzieła warte powszechnego
poznania. Tak jest i tym razem.

A jak wykryc w zonie wariatke?( 2009-08-09 07:55)
~Edward
Chory umysl.
Gdybym mial taka chora na umysle zone, jak
opisujesz, to bym ja po prostu zostawil.

super( 2009-08-07 13:49)
~Antonio
nie no artykuł pierwsza klasa :) he he he:)

daj mu wreszcie swiety spokoj! (1)( 2009-08-07 11:26)
~fr
czy tylko ja mam wrazenie ze ktos ma nie po kolei
w głowie? chcesz mu wmówić orientację a potem
jak dojdzie co do czego to krokodyle łzy w
poduszkę bedą, co? jesli jestes z nim szczesliwa
to przestań się czepiac i zajmij sie czyms
pozytecznym jak masz za duzo pomyslów np
wolontariat polecam!

Re: daj mu wreszcie swiety spokoj!( 2009-08-07 11:42)
~polonista
fr – tylko ty masz takie wrażenie. Reszta ma
poczucie humoru. Oraz realizm sytuacyjny wsparty
sugestywną mono terapią poprawności jedynie
słusznej ideologi biologicznej jednopłciowej
dążącej do eliminacji grzechu pierworodnego
zawartego we wszystkich religiach świata. (zapas
,,,,....;;;; – wstawiać wg potrzeby)

Czy ona nie ma TY? Po Amerykańsku drania( 2009-08-07 09:50)
~rys
Wyślij go do USA złóż jakąs skargę np: Że
przewinął dziecko bez ochronnych rękawic. A tam
przecież w więzieniach tylko się gwałcą. Po
powrocie będziesz miała prawdziwego Europejczyka

Wspólny blog I & J


Komentarze z interii, cudo:)

wprawdzie niewiele z nich rozumiem, ale ten strumień świadomości w nich jest porażający.
I pomyśleć, że ja, by tak chaotycznie i nonsensownie pisać muszę się postarać i stylizować, a i tak widać, że to nie jest spontaniczny tekst, a im wychodzi ot tak:)

Zazdroszczę, acz w dużej dawce to pewnie męczące by było czytać.


@Jerzy Maciejowski

jjmaciejowski

Tak się składa, że jestem w stanie na dzień dobry wskazać Panu totalne bzdury w wikipedii i to zarówno polskiej jak i angielskiej.

A ja dzis jestem Panu w stanie wypunktowac cala mase bledow w roznych podrecznikach do szkol podstawowych i liceum. Czy z tego tez powodu kwestionuje podstawy matematyki, chemi, biologii i fizyki, ktorych sie uczylem w tych szkolach i i daje sobie prawo traktowac je wybiorczo gdy tylko bede mial taka ochote?

Niestety, moja wiedza bazuje często na książkach czytanych wiele lat temu, czy na filmach oglądanych w telewizji.

Zdrowy rozsadek jest bardzo wazny, ale to nie wszystko. To tak jakby przed Kopernikiem, Giordano Bruno etc. rozstrzygac czy Ziemia jest plaska na podstawie tego czy ciekawsze sa powiesci w ktorych jest plaska czy tez te w ktorych jest okragla…

Niemniej może Pan sprawdzić podawane przeze mnie informacje dokonując proste eksperymenty. Wystarczy dwum pieskom oddającym się homoseksualnej przyjemności podprowadzić suczkę w czasie cieczki. Zobaczy Pan cud i pieski przestaną być homoseksualne! Ja o tym.

Pan to moze sprawdzal osobiscie? Jesli tak to chetnie poznam wyniki – no moze z zastrzezeniem czy proba byla wystarczajaco duza.

Co do Since, to niedawno spotkałem się z artykułem o jakimś naukowcu z bodaj Bell Labolatories (za nazwę nie dam pięciu groszy), który popełnił ponad setkę artykułów, zanim koledzy po fachu zorientowali się, że facet pisze bzdury. A wpadł tylko, dlatego że wielokrotnie wykorzystywał te same krzywe. Gdyby robił to inteligentniej, to by nie wpadł i nadal by się cieszył uznaniem świata naukowego.

To ze w jakims srodowisku sa czarne owce (a w jakim ich nie ma?) nie dyskredytuje calego srodowiska.

Czy nadal Pan bardziej wierzy autorytetom niż sobie?

To taki przyklad: ja wprost nie znosze fasolki po bretonsku. Widok, zapach, konsystencja. Jest ona dla mnie po prostu o-brzy-dli-wa. Za zadne pieniadze nie jadlbym tego swinstwa. Moja intuicja podpowiada mi jest jest obrzydliwa, niezdrowa i nikt o zdrowych zmyslach nie powinien tego brac do ust. Jednak nie wykluczam a priori, ze inni ludzie moga miec w tej sprawie inne odczucia. I moze nawet nie zamieniliby fasolki po bretonsku na jakas potrawe ktora ja bardzo lubie nawet gdyby im ja podetknac pod nos gdy (byc moze zagubieni) oddaja sie konsumpcji owej obrzydliwej fasolki. (choc zupelnie tego nie rozumiem)

Proszę sobie wierzyć w wikipedię. Każdy może, tylko proszę ode mnie nie wymagać bym ja zaczął Pana poważnie traktować.

Wobec wiki stosuje zasade ograniczonego zaufania. Sam widzialem bledy w wiki. I podzielam czesc Pana przekonania o trudnosciach pogodzenia stanowisk ekpertow roznych specjalnosci – ale to nie ten przypadek. Wkleilem Panu dluga liste ptakow u ktorych stwierdzono zachowania homoseksualne. Wymienieni specjalisci sie o to nie pokloca – to czy stwierdzono owe zachowania czy nie to fakt bezsporny.
Haslo jest tez z pewnoscia na tyle kontrowersyjne i tak czesto odwiedzane, ze gdyby byly tu jakies razace niescislosci na poziomie faktow (a nie interpretacji) – to zostaloby juz dawno poprawione na wniosek kogos takiego jak Pan kto by tam akurat wszedl i sprostowal co trzeba. To nie jest haslo “Alojzy Wisniak”, gdzie pan Wisniak mogl sobie sam wyedytowac co trzeba i nikt nie zauwazy przez dluzszy czas bo malo kto wie, kim on w ogole jest.

Tak wiec moim zdaniem moze Pan podwazac jakies czesci tego hasla z wikipedii, ale akurat nie za bardzo to co jest pod “List of birds..”

Co do komentarzy, to wystarczy zalogować się i wtedy komentarze można edytować. Mało tego, można nawet zacząć pisać własny blog. :)

Kuszaca perspektywa. :)

Pozdrowienia


Panie Kuzynku Starski!

Tak się składa, że kiedyś chciałem zredagować jedno chasło w wikipedii. Na poziomie faktów. Okazało się to syzyfową pracą, bo jakiś debil anulował moją pracę przyciśnięciem klawisza przywróć poprzednią wersję. Tyle o „wiarygodności” i możliwości poprawienia czegoś w wikipedii.

Jeśli wśród ptaków rzeczywiście by zaobserwowano homoseksualne zachowania, to byłaby to bardzo ciekawa informacja, którą wszyscy działacze homoseksualni wykorzystywaliby przeciwko giertychowcom twierdzącym, że homoseksualizm niezgodny jest z prawem naturalnym. Poza tym, jak zweryfikować czy ptaszek jest homo- czy bi- seksualny?

Przy ptakach dodatkowym czynnikiem wprowadzającym zamieszanie jest to, że często rozróżnienie płci est bardzo trudne (identyczny wygląd dla człowieka), zaś przy wyraźnym dymorfizmie w wyglądzie starzejące się osobniki zaczynają wyglądać jak płeć przeciwna. :)

Ja się opieram na opisach ssaków, które prezentują zachowania wyłącznie homoseksualne tak długo, jak długo są zdominowane przez innego samca. W momencie gdy to one są samcem dominującym, to stają się biseksualne. Natomiast o zachowaniach homoseksualnych samic, poza człowiekiem nie słyszałem.

Co do zgniłego jabłka, to jest ich znacznie więcej niż się nam obu razem wydaje. Ponadto mi chodziło o możliwy mechanizm nadużyć. Innym jest normalny błąd zecerski. Wtulano w Pana szpinak jako bogaty w żelazo? Bo w moich rówieśników tak. (Ja szpinak lubiłem.) Przyczyną wpychania szpinaku w każde dziecko było przesunięcie przecinka w liczbie podającej zawartość żelaza w nim. Tylko jedno miejsce, a ile plucia szpinakiem miało miejsce! Wystarczyło zaufać organizmowi dziecka i pomyśleć. Szpinak jest bliskim krewnym szczawiu. Zatem będzie bogaty w szczawiany i raczej będzie redukował żelazo niż je dostarczał. :) Warto wierzyć sobie i swojej główce, szczególnie, gdy coś daje się prosto zweryfikować. Dlatego jestem ostrożny w przyjmowaniu „na wiarę”.

Pozdrawiam


trudniejsze pytanie

Co robić jeśli chcemy wykryc geja w koleżance małzonce? Czy jest jakiś tryb postępowania w tym wypadku?


Panie HareMie!

Piękne! Przeturlałem się ze śmiechu.

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość