Na haju ciąg dalszy, czyli studencie kup sobie sesję.

Uwielbiam telewizję śniadaniową!
Tyyyyyyyyyyyyyle się tam dzieeeeeeeje!!!!
W telewizji kolacjowej tego nie dają!

Dziś na ten przykład słyszę: “Studencie, kup sobie ‘Sesję’”.
Ma ona, (że niby ta ‘Sesja’), wspomagać koncentrację, zwiększyć witalność psychofizyczną, pamięć, poprawić przepływ krwi w naczyniach krwionośnych i mózgowych. Acha! I redukuje znużenie.
Mało tego!!!
Kofeina zawarta w ‘Sesji’ zwiększa sprawność myślenia, skraca czas reakcji, znosi uczucie zmęczenia psychicznego oraz senności, zwiększa zdolność do wysiłku fizycznego. Magnez chroni organizm przed następstwami stresu.
I na koniec najważniejsza wiadomość:
Wszystkie substancje zawarte w preparacie ‘Sesja’ uzupełniają się i zwiększają nawzajem swoją skuteczność.
Woooow!!!

Myślę sobie, że to życie moje nudne jest. Mnie kazano rzodkiewkę wpylać. A co ja, królik jakiś jestem???
No mam ten dyplom magistra. Podwójnego nawet. Bozia wie, ilu magistrów mogłabym zdobyć 15 lat temu, gdybym ‘Sesję’ łykała…...
_______________________________________________

Notka zawiera lokowanie produktu.

Średnia ocena
(głosy: 3)

komentarze

Zgodzę się w sumie,

zawsze mnie reklamy takich stuprocentowych sposobów , cudownych leków drażnią.

Podobnie jak reklamy jakichś środków uspokajających/przeciwdepresyjnych, które pokazują, że tabletka odmieni nam życie itd

A ja jedyny sposób, w jaki sie wspomagałem zawsze przed egzaminami, to dużo kawy (ale nie tyle, co Balzac), czekolady i herbaty zielonej.

jedynie rok temu przed FCE kilka tygodni łykałem jakieś suplementy diety, bo stresa miałem, że nic nie zapamiętuję, no, ale teraz to jestem star i gupi, na studiach człowiek miał większą zdolność przyswajania informacji i zapamiętywania.


A ja

to nawet “Absolwenta” po studiach nie piłem. U nas piło się PO sesji…


jotesz

W temacie Absolwenta…
Do dziś, jak nawet w monopolu przechodzę obok, to na wymioty mnie zbiera. BLEEE!!!!
Ech, wspomnienia :)


Grześ,

no więc właśnie: młodzi mają teraz tyyyyyyyyyyyyle możliwości, że nie dziwię się nawet, że tak głupieją.
Od tego dobrobytu w dupskach się poprzewracało, ot co!!!


Dorciu

W tej “sesji” jest jeszcze jeden “myk”, o którym producent robiący na tym kasę chyba nie raczył poinformować. Magnez to oni tam muszą dodać, żeby ograniczyć negatywne skutki działania kofeiny. Kofeinka wypłukuje magnez z organizmu, że hej! :)
Nie ma magnezu? – organizm takiego “sesjonisty” przestaje przyswajać wapń. Witaj osteoporozo! Witaj próchnico! – No! I to chodzi. Znowu można zarobić. :)

(edycja) O kurde, byłabym zapomniała. Jeśli organizm “sesjonisty” przestaje przyswajać wapń, to tenże (znaczy wapń i jego sole) zaczyna przyczyniać się do np. miażdżycy naczyń krwionośnych. Witajcie choroby układu krążenia! Och! – na tym też można zarobić. I to ile! :D


Magio, żeby być sprawiedliwym - tyle jest w ulotce o magnezie:

“Magnez chroni organizm przed następstwami stresu, jego przyjmowanie jest niezbędne przez ludzi aktywnych, mających pełną napięcia i odpowiedzialną pracę.”
Nic o próchnicy. W ten sposób tworzy się grono następnych potencjalnych łykaczy.
:D


Dorciu

No, dużo napisali o magnezie. Aż strach! :D


Pani Dorciu!

A może im chodzi o kupienie sobie sesji u prowadzących egzaminy? Tylko nie mogą tego tak wprost powiedzieć…

Pozdrawiam


Absolwent to był syf nad syfy

nie wiem, jak to człowiek mógł pić na studiach.


Panie Jerzy

Niewątpliwie jakaś prowokacja została zawarta w tym haśle :)


Grześ,

Toż to właśnie urok tamtych czasów!
Dzisiejsza młodzież ma wszystko, dlatego mi ich żal.
Nie będą mieli czego wspominać.


o, Absolwent,

jakie tam studia, to była moja pierwsza wódka w życiu, miałam 15 lat, bosz, jaka ja stara jestem.

a magnez sobie zarzucę teraz, może mi się poprawi.


Subskrybuj zawartość